Wpis z mikrobloga

@loza__szydercow: W rapie chodzi o bycie zrozumianym, a ja np. zawsze predzej utozsamie sie z kolesiem myslacym abstrakcyjnie niz z kolejnym narzekajacym na ciezkie zycie lub po prostu przechwalajacym sie konfliktami z prawem. Co do samego terminu, to racja ze flow ma wiecej wspolnego z sama technika rapowania. Do tej pory myslalem, ze bardziej chodzi o swiezosc tekstow.
@smutny_kojot: to o czym mówisz, to realia rapu z lat 1995 - 2000, obecnie w Polsce już jest to wygłuszone a za granicą prawie wcale nie występuje. Możesz to odnaleźć w podziemiu jedynie lub w gangsta rapie. Główny nurt jest już całkiem inny.

W rapie nie chodzi o wiele rzeczy i każdy szuka w nim czegoś innego. Bycie zrozumianym można odebrać jako jasny i prosty przekaz lub wyraźną wymowę i akcentowanie.
@loza__szydercow: Zgoda ze taco czy klebo odeszli od patotematyki, ale taki mata czy badoes raczej wciaz sztywniutko. Dla mnie odpychajacy jest nawet ich wyglad. Skoro w realu nie mam takich znajomych, to czemu mialbym sluchac ich rapu. Dla przykladu challenge od maty. Z inteligentnym stworzeniem raczej mi sie ten osobnik nie kojarzy. Nawet jezeli ma to byc dla beki, wciaz jest prymitywnie. ¯\_(ツ)_/¯
smutnykojot - @lozaszydercow: Zgoda ze taco czy klebo odeszli od patotematyki, ale ta...
@smutny_kojot: Mata to nowy produkt w mainstreamie, kierowany do specyficznej grupy odbiorców (mówiąc najprościej do bananowej młodzieży). Jednak usłyszałem go już przy jego pierwszej epce o papierosach i już wtedy (bodajże 2 lata temu) wiedziałem, że trafi do mainstreamu (zwłaszcza po Bibliotece Trap).

Poza tym dojrzały odbiorca rapu raczej nie pływa po polskich wodach. Sprawdź sobie australijskich raperów (przykładowo ChillinIt, Wombat) czy angielskich (Big Heath, Stormzy).

Ja obecnie wracam do Lil