Wpis z mikrobloga

A. 27 łódzkie

Zgłoszenie 5cb05b786f66b0c7 z dnia 2020-04-25 23:50:46

Imię: A.
Wiek: 27
Miejscowość: łódzkie

Kim jestem?
Pracuję w korpo, typowo dla różowego wykonuję pracę biurową, obecnie na home office z okazji zarazy. Bardzo podoba mi się taki tryb, ponieważ jestem domatorką. Uwielbiam mojego kota, więc jeśli nie lubisz kotów to prawdopodobnie Cię przekabacę, bo ja bez mojego żyć nie mogę. Chętnie jednak poznałabym kogoś, kto zachęcałby mnie do częstszego korzystania z uroków kultury i przyrody ;)

Wygląd
175cm, 61kg, noszę okulary i aparat ortodontyczny (brzmi świetnie xD). Mam długie jasne włosy (nie typowy blond), które delikatnie kręcą się na końcach.
Jestem szczupła i oby mi natura sprzyjała dalej, bo ze sportem jestem na bakier!
Nie mam żadnego specjalnego stylu, często chodzę w spódniczkach, ale w domu głównie legginsy. Spodni mam mało, bo ostatnio wszystkie szyją jakieś oburzająco krótkie i nie udaje mi się kupić nowych. Nigdy nie miałam szpilek i nie maluję paznokci.
Z makijażu to brwi zwykle delikatnie dosztukowuję, bo natura pożałowała. No i tusz do rzęs, bo lubię. Od czasu do czasu robię pełen makijaż, ale rzadko, bo w sumie ani nie mam okazji ani nie czuję potrzeby. W szminkach zwykle czuję się zbyt staro i trochę wulgarnie.

Zainteresowania
Ciekawi mnie Wschód, uczę się rosyjskiego już drugi rok. Idzie mi nieźle, mam w planach zdać certyfikat na poziomie B2. Zwykle wolny czas spędzam albo dbając o dom, albo oglądając podróżnicze kanały w internecie - cenię sobie popularne Bez Planu, Urbex History, Napromieniowanych, Romana Fana Polszy i ukraiński kanał który prowadzi Маша Себова. Oczywiście tym oglądaniem się inspiruję i równie dużo czasu spędzam na planowaniu swoich podróży. Obecnie wzięłam na tapetę Abchazję, nadal nie pojechałam też do Rosji, na pewno chcę wrócić do Kijowa po raz piąty (oczarował mnie!), zobaczyć Litwę i Łotwę, bo nic nie wiem o tych państwach, a to przecież tak blisko.
W podróży zwykle robię zdjęcia, myślę że na poziomie amatorskim niektóre wypadają interesująco. Fascynuje mnie temat znienawidzonego przez wielu Związku Radzieckiego (nie przeczę że słusznie), ale ciekawi mnie on nie od strony politycznej, ale ludzkiej, życiowej, kulturalnej. Chciałabym więcej dowiedzieć się o urbanistyce i architekturze radzieckiej, ponieważ miały one wtedy jakąś ideę.

Czego oczekuję?
Kogoś zrównoważonego emocjonalnie i życiowo, ale też dającego się ponieść pewnej pasji i gotowego aktywnie towarzyszyć mi w różnych szalonych ekspedycjach. Mającego własne zainteresowania i plany, w których będę go wspierać. Kogoś kto będzie umiał delikatnie sprowadzić mnie na ziemię, kiedy fantazja za bardzo mnie poniesie, ale nie będzie mnie hamował ze względu na różnice charakterów. Kogoś, kto będzie chciał się mną zaopiekować i pozwoli mi się odwdzięczyć tym samym. Kogoś o kim będę myśleć z czułością w drodze z pracy. Kogoś kto będzie chciał porozmawiać właśnie ze mną na koniec dnia lub kiedy coś się wydarzy. Kogoś dla kogo będę kupować seksowną bieliznę (sobie ofkors, no chyba że lubisz męskie stringi, nie oceniam :P). Kogoś, kto będzie mnie inspirował do bycia najlepszą wersją siebie. Czułego, mądrego, dobrego człowieka, który mnie zaakceptuje i który akceptuje siebie - nie lubię nadmiernego samokrytycyzmu, to nie jest równowaga emocjonalna. Oczywiście nie popadajmy w skrajności - nie szukam bezkrytycznego wobec siebie narcyza i sama też nim nie jestem.
Lubię mężczyzn starszych ode mnie, choć piszę to z lekką obawą. W sumie nie wiem czemu? Chyba nie chciałabym być źle zrozumiana. Nie szukam sponsora ani nic w tym guście.

Jak wyobrażam sobie idealny dzień z drugą połówką?
Gdziekolwiek, choć najchętniej na wyprawie, byle było dużo czułości, seksu i dobrego jedzenia. Rozmowa, która wciągnie nas tak, że znikniemy w swoim świecie. Nowe przygody, które przeżyjemy wspólnie, albo spokojny dzień w miejscu, które oboje nazwiemy domem.

Stosunek do ślubów, dzieci, używek
Nie mam nic przeciwko ślubowi, chociaż trochę się tego boję. Że uznamy siebie nawzajem za pewnik i przestaniemy się o siebie starać. To jedyna rzecz, która przeszkadza mi w ślubach.
Nigdy nie wyobrażałam sobie siebie w roli rodzica i sądzę, że to nie jest ścieżka dla mnie. Jeśli czytasz to i po cichu liczysz na to, że mnie przekonasz - usilnie odradzam, bo szkoda mi naszego czasu i zaangażowania.
Na używki spoglądam niechętnie, szczególnie jeśli ktoś traci rozsądek i umiar. Mogę zaakceptować palącego partnera, ale wolałabym, żeby jednak oszczędził tego swojemu zdrowiu. Narkotyków nie akceptuję zupełnie.

Bardzo nie lubię jak ktoś bałagani, chociaż nie jestem też pedantką. Lubię gotować, urządzać, wić gniazdko, krzątać się, ostatnio polubiłam też ogródek. Nie potrafię napompować roweru, choćby od tego zależało moje życie :D Potrafię za to dużo chodzić, niestraszne mi trudy podróży, zwykle się z nich śmieję i przekuwam w zabawne historie na bloga. Nie umiem się znaleźć w towarzystwie, jeśli mam 50% szans na gafę to pewnie się wstrzelę. Czasami trzeba cierpliwie poargumentować, żeby przebić się przez moją początkową niechęć, ale jeśli argumenty są trafne to zwykle szybko udaje się mnie przekonać. Szanuję innych, nie lubię jak ktoś się spóźnia albo mnie olewa, zawodzi. Sama bardzo staram się nie robić takich rzeczy. Kłamstwo jest dla mnie zupełnie bezsensowne, nie mogę go zrozumieć.

Kliknij tutaj jeśli zainteresowało cię to zgłoszenie
Kliknij tutaj jeśli chcesz umieścić własne zgłoszenie

#mirekszukazony #zwiazki #podrywajzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski #mirekszukazonylodzkie #mirabelkaszukamirka
  • 4