Wpis z mikrobloga

Zgadza się, autor w międzyczasie zaczyna wciskać między tomy różne mniejsze uzupełnienia, ale one to już mnie średnio interesują.

Po prostu mam taki zwyczaj, że biorę do czytania wyłącznie zakończone serie - nienawidzę czekania roku, dwóch, trzech lub więcej na następne tomy. Myślę, że dobrze mnie rozumieją np. fani "Gry o tron", którzy pewnie już dawno porzucili nadzieję na "Wichry zimy".
@Ha1rless: Nie wiem, czy warto brnąć w cykl inkwizytorski. To, co zrobił z nim Piekara będzie kiedyś podawane w szkołach/uczelniach jako przykład tego, jak można stworzyć coś fajnego i bardzo obiecującego - a potem to dokumentnie rozmemłać i rozwalić w imię czystej żądzy zysku. Znów posłużę się przykładem Martina: dawno już utraciłem nadzieję na "Rzeźnika z Nazaretu" i że dowiem się czegoś więcej o losach Mordimera po "Łowcach dusz".

No, chyba