Wpis z mikrobloga

@przemianawdzika: w sumie..ciekawe pytanie - przydalaby sie jakas glebsza analiza chemiczna skladow :x. Jezeli chodzi o pielegnacje podlogi to nie widze roznicy miedzy jakimis drogimi a tanimi - byc moze jakbym myla przez 20lat tanimi jedną część podlogi a drugą część drozszymi - to moze by bylo cos widac :x. z takich szybkich obserwacji to tańsze sprawiają, ze mam suchoszą skore na rekach - więc skoro przesuszają skore to ciekawe, czy
  • Odpowiedz
  • 1
@przemianawdzika zazwyczaj "noname" są niestety gorsze, bardziej rozcienczone. Nie zawsze, ale ja już się raczej oduczyłem eksperymentować żeby zaoszczędzić 2zł.
  • Odpowiedz
  • 0
@StrangeTrails akurat płyn do naczyń to nie jest dobre porównanie bo różnica jest spora między takim Ludwikiem a fairy np. to jak porównywać tortexa do Pudliszki xd
  • Odpowiedz
w5 do kibla jest lepszy niż Domestos


@StrangeTrails: O ni #!$%@?.

Ludwikiem a fairy


@mako37: A te IMO obydwa trzymają poziom i są o klasę wyżej od tanich marek własnych właśnie. Choć w tym wypadku głównym testem jest dla mnie to jak się nimi myje okulary.
  • Odpowiedz
@przemianawdzika: i tu i tu są perełki i babole. Z moich doświadczeń:
Do kibla czarny domestos (jest w kilku wariantach zapachowych, ale czarna butelka)
Do podłog wszystko jedno
Do szyb albo koncentrat karchera albo Clin
Do łazienek frosch winogronowy albo octowy, do duzego kamienia nabłyszczacz do zmywarki
Do codziennego sprzątania kuchni, łazienki frosch octowy (chyba 14zl za 1l a uzywa się dwie nakrętki na 5l płynu - ja sobie robię w
  • Odpowiedz
@mako37: Może nie widzę różnicy, bo mam teflonową patelnię i nie smażę, także moje naczynia nie są ciężkie do umycia :)
@dran2: Właśnie W5 mi idealnie kibel czyści. Domestos nie domył osadu, Duck też nie daje rady.
  • Odpowiedz