Wpis z mikrobloga

@Tibor: Przeczytałem właśnie książkę "O północy w Czarnobylu". Wydaje się być dużo bardziej wierna pierwowzorowi niż serial i Diatłow został tam przedstawiony owszem, jako człowiek dosyć trudny, ale w żadnym wypadku taki #!$%@? jak w serialu. Za to HBO wyidealizowało Legasowa i Szczerbinę, którzy byli niewspółmiernie większymi marionetkami Partii. Smutne, Diatłow zasługuje na więcej szacunku, a zostanie zapamiętany jako debil od radiometru o małej skali.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@gremlin_: dokładnie, HBO potrzebowało mieć jakiegoś antagonistę, bo to serial fabularny. Diatłow miał bardzo ciężkie życie i mógł popełnić kilka błędów, ale wynikało to bardziej z niskiej kultury technicznej ZSRR niż zadufanego charakteru. Bardzo polecam wywiad z nim rok przed śmiercią, jest z polskimi napisami na YT
@gremlin_: Właśnie też jestem praktycznie świeżo po serialu, bo oglądałem jakieś 1,5 tygodnia temu, a teraz kończę tę samą książkę (skończyłem 19 rozdział, zostały mi ze 2) i z tego co widzę, to właśnie - Diatłow był mendowatym szefem, ale jednak rzeczywiście absolutnie nie był tak negatywną postacią. Z kolei w serialu mamy wręcz apoteozę Szczerbiny, który był w rzeczywistości dużo gorszy i nie wygląda na to, żeby przeszedł jakąkolwiek przemianę