Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Po wrzutach znajomych na FB widzę, że faza na anty 5g zatacza coraz szersze kręgi. Protesty, udostępnianie filmików, plakaty. W artykułach przytaczających badania nad szkodliwością sieci i np. korelacją zachorowań z rozmieszczeniem masztów miliony komentarzy że przecież badania były robione przez firmy teleinformatyczne i medyczne a im zależy na tym, żeby wyniki wyszły dobre. A PRZEZ KOGO MAJĄ BYĆ BADANIA ROBIONE? PRZEZ PIEKARZY? Mamy wysyp nowego gatunku pokroju antyszczepów - mogliby zrobić coś pożytecznego (np przez swoje organizacje czy stowarzyszenia zlecać niezależne badania na szeroką skalę żeby udowodnić/obalić swoją rację), ale zamiast tego wolą protestować i opierać się na wątpliwych autorytetach. I każdy pisze te komentarze ze swojego smartfona podpiętego do 5GHz wifi albo sieci LTE. Ludzie co z Wami? Ktoś z Was wyjaśni mojemu małemu móżdżkowi o kij tu chodzi?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszechobecne promieniowanie elektromagnetyczne musi mieć na nas wpływ. Tak gdzie jest akcja tam powstaje reakcja, ale w takich sprawach wypadałoby zostawić "takmisięwydajizm" i opierać się na faktach, lub działać w celu stwierdzenia tychże.

#siec5g ##!$%@?

PS. Jeden z argumentów w dyskusji na temat szkodliwości wifi - bo jak siedzisz długo przed komputerem to boli głowa. ¯\_(ツ)_/¯
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@zagu: Cały czas mówię, że jak tym ludziom przeszkadza sieć, to niech się od niej odepną. Oni zaoszczędzą na swoim zdrowiu (głównie psychicznym), a my nie będziemy się z tymi cymbałami musieli użerać w pyskówkach. Win-win.
Chłopi 100 lata temu też tak walczyli z radiem. Dziś fale radiowe są wszędzie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Del: No tak, tylko ci ludzie nie widzą zagrożenia w swoich telefonach, tylko w masztach które nadają z dużą mocą. Stąd podpalenia infrastruktury.