Aktywne Wpisy
josb515 +933
Rozpocząłem/am poważną naukę języka polskiego.
Dowiedziałem/am się, że w przeciwieństwie do angielskiego litera y jest samogłoską i zrozumiałem/am, dlaczego jest tak wiele zyk, cz, sz, rz. Nauczyłem/am się również, co oznaczają znaki ó, ś, ź, ń. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mógł/mogła czytać mikroblogi na Wykopie bez użycia tłumacza.ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
#nauka #porea #korea
Dowiedziałem/am się, że w przeciwieństwie do angielskiego litera y jest samogłoską i zrozumiałem/am, dlaczego jest tak wiele zyk, cz, sz, rz. Nauczyłem/am się również, co oznaczają znaki ó, ś, ź, ń. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mógł/mogła czytać mikroblogi na Wykopie bez użycia tłumacza.ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
#nauka #porea #korea
czykoniemnieslysza +249
Promował szczepionkę i chciał cenzury internetu, teraz szuka czterdziestu płci w przyrodzie
#bekazlewactwa
#bekazlewactwa
https://youtu.be/6qk4d8lfTxk
Troche zaluje, bo chętnie bym sie przekonal do wersji US. Jest duzo sezonow, a mi brakuje serialu, ktory by mnie wciagnal. Moze wy mnie nawrocicie
#theoffice
Twoje zdanie jest raczej niepopularną opinia, bo dla większości osób angielska wersja jest toporna i niesmieszna.
W pierwszym sezonie denerwowały mnie postacie, a atmosfera jakoś lekko dobijała xD Przy kolejnym podejściu już mniej, od drugiego sezonu robiło się coraz lepiej, postacie przestały drażnić, a zaczęły bawić i budzić sympatię, stały się bardziej wyraziste, a atmosfera
Ale nawet jak sie okaze gorszy od wersji Michael Scotta, to uwazam, ze fani powinni wiedzieć skad wywiodly sie ich ulubione postacie. Jako fan trylogii P. Jacksona animowana wersje Wladcy Pierścieni, ktora miala duzy wolyw na pozniejszy film tez obejrzalem - chociaz byla to droga przez meke
W każdym razie gdyby nie Ricky Gervais (który zresztą jest też chyba twórcą amerykańskiej wersji?) to historia Michaela Scotta by nie powstała, więc nawet bez oglądania brytyjskiego pierwowzoru propsuję go :D