Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie ilu z was wie, ze wasz ulubiony serial powstal na podstawie produkcji tego samego tytulu autorstwa Rickiego Gervais? Kiedys mialem podejscie do amerykanskiej wersji The Office, ale w porówujac go mimowlonie do oryginalu, nie udzwignal on wedlug mnie tego samego poziomu.

https://youtu.be/6qk4d8lfTxk

Troche zaluje, bo chętnie bym sie przekonal do wersji US. Jest duzo sezonow, a mi brakuje serialu, ktory by mnie wciagnal. Moze wy mnie nawrocicie

#theoffice
  • 9
@tehseriouscate: Nie mogłam znaleźć żadnego fajnego serialu komediowego, a The Office miało takie dobre opinie, że postanowiłam obejrzeć przynajmniej dwa sezony i wtedy ocenić. Aktualnie kończę oglądać drugi raz całość ;)
W pierwszym sezonie denerwowały mnie postacie, a atmosfera jakoś lekko dobijała xD Przy kolejnym podejściu już mniej, od drugiego sezonu robiło się coraz lepiej, postacie przestały drażnić, a zaczęły bawić i budzić sympatię, stały się bardziej wyraziste, a atmosfera bardziej
@LeVentLeCri: Jesli ktos nie ogladal oryginalu, to oczywiscie zachecam. Chociaz w porownaniu do US, jest zupełnie inny, mniej infantylny i nie tak oczywisty

Ale nawet jak sie okaze gorszy od wersji Michael Scotta, to uwazam, ze fani powinni wiedzieć skad wywiodly sie ich ulubione postacie. Jako fan trylogii P. Jacksona animowana wersje Wladcy Pierścieni, ktora miala duzy wolyw na pozniejszy film tez obejrzalem - chociaz byla to droga przez meke
@tehseriouscate: Pewnie jakbym obejrzała najpierw oryginał, to by mi się spodobał. Po obejrzeniu US jakoś boję się brać za wersję UK :D
W każdym razie gdyby nie Ricky Gervais (który zresztą jest też chyba twórcą amerykańskiej wersji?) to historia Michaela Scotta by nie powstała, więc nawet bez oglądania brytyjskiego pierwowzoru propsuję go :D