Wpis z mikrobloga

@jan-msciciel: działa tak, że nie robimy praktycznie nic, bo nie mozna wysyłać ludziom pism, w których nakłada się na nich terminy. Nowe sprawy są rejestrowane.
Termin odwołania nic się nie zmienia, bo pozew można przecież złożyć cały czas, czy to listownie, czy to na biurze podawczym, bo jakieś na pewno działa w apelacji.
Dzisiaj sie dowiedziałem, że będziemy powoli ruszać, ale sprawy pracownicze nie mają priorytetu (wydziały pracy co do zasady