Wpis z mikrobloga

Hej,
Mam wykupione wakacje w połowie czerwca na Rodos. Z tego co widzę, Grecja dobrze sobie radzi z pandemią, a przy otwarciu granic zapewnie nie będzie mowy o odwołaniu wycieczki. Biura podróży przy otwarciu granic będą pewnie tylko myśleć o $$, a sama Grecja jak najszybciej będzie chciała odnowić swoje niemałe źródło dochodu, czyli turystykę.
Z żoną z góry zakładamy, że w tym roku wypoczynek za granicą odpuszczamy.
Chciałbym poznać Wasze zdanie, co byście sami zrobili na tę chwilę?
Czy lepiej bezpiecznie anulować wyjazd 45 dni przed rozpoczęciem i zapłacić około 500 zł kary, czy czekać do końca myśląc, że granicę będą zamknięte i biuro samo anuluje wycieczkę, a ja odzyskam całą zaliczkę (za pół roku oczywiście)?
#pytanie #wakacje #grecja #covid19
  • 6
@hochland: rezygnując dzisiaj jesteś zawsze jednym z pierwszych rezygnujących, więc Twoje szanse na odzyskanie pieniędzy są nieco większe niż tych co zrezygnują jutro ¯\_(ツ)_/¯
wyjazd w połowie czerwca brzmi nieco nierealnie, gdy wszystkie lotniska są zamknięte a jesteśmy dopiero na krzywej wznoszącej epidemię, a do tego coraz więcej państw wprowadza obowiązkowe 14-dniowe kwarantanny ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
ale jak to