Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Nuszka: nauczysz się, na dobsonie przyjemnie się szuka. Możesz wydrukować sobie mapy nieba i próbować się orientować przy czerwonej latarce.
  • Odpowiedz
@Nuszka: dużo zależy od miejsca gdzie będziesz oglądać. Jeśli w mieście to szału nie ma. Widać coś ale nie za wiele. Do Newtona trzeba pojechać pod wiejskie lub lepsze niebo.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kiv: o właśnie, o co chodzi z ta czerwona latarka? Nie znalazłam niczego tłumaczącego, tylko tyle, ze wzrok mniej się rozprasza niż jak przy białej.
  • Odpowiedz
@Nuszka: jak masz dobrą miejscówkę to dobrym wyborem będzie największy kaliber na jaki cie stać,ale od 8 jak najbardziej warto zacząć,bardzo łatwo jest go sprzedać,ważne są też okulary te z zestawu na początek też dadzą frajdę,ale i tak żeby korzystać w pełni z tej 8 trzeba kupić lepsze niż kitowe
  • Odpowiedz
Jeśli dobrze rozumiem Dobson powinien być dosyć czuły z 203/1200?


@Nuszka: Gwoli ścisłości mylisz trochę dobsona z newtonem. Dobson to rodzaj montażu, podstawy, na której jest zamocowany teleskop, w tym przypadku teleskop newtona 203/1000. A co do reszty to koledzy wyżej dobrze podpowiadają, to dobry i wygodny w użyciu teleskop, można nim naprawdę dużo zobaczyć pod warunkiem że nie obserwujesz z miasta.
  • Odpowiedz
@Nuszka:słowo klucz"akomodacja"wyjdź w bezksiężycową noc i zaadaptuj oko do ciemności zobacz ile szczegółów widzisz po czym zaświeć latarką i zobacz ponownie co widzisz,czerwone nie rozregulowuje tak oka
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Nuszka: właśnie o to chodzi, żeby dobrze widzieć. Do pełnego otwarcia źrenicy potrzeba ok 30 min, nie chcesz później ich domykać ;)
  • Odpowiedz
@Nuszka: nie siedze w tym temacie już kilka lat,nie jestem na bieżąco z nowościami i cenami,90%sprzętu kupowałem przez forum w dziale giełda,na olx nie polecam często sprzęt od ludzi którzy nie mieli pojęcia jak go obsługiwać,często rozkolimowany,z porysowana optyką,chyba że się znasz to można tam szukać,ogólnie 8cali na dobsonie to już spory kawał sprzętu do dźwigania bez rozkręcania tuby z montażem ciężko go przemieszczać bez obijania futryn nie z powodu
  • Odpowiedz
@Nuszka: miałem Dobsona 8" przez 10 lat, jestem ekspertem xD generalnie obsługa jest bardzo prosta. Raz na jakiś czas trzeba skolimować teleskop, nie jest to skomplikowane ale dobrze jak masz druga osobe do pomocy. Tutaj poradnik:
http://indexhamal.pl/astrofotografia/Kolimacja_teleskopu.htm
Aczkolwiek pierwszy raz czeka Cię to pewnie kilka miesięcy po zakupie, bo fabrycznie sa skolimowane. Jeśli nie będziesz go przewozić samochodem to możesz i kilka lat bez kolimacji się obyć.

Generalnie tam się
  • Odpowiedz
@Nuszka: to generalnie jeśli chodzi o znajdowanie obiektów na niebie, to zależy czy obiekt jest jasny czy ciemny.
Jeśli jest bardzo jasny, tzn. widać go gołym okiem, to jest naprawdę bardzo łatwo, po prostu celujesz mniej więcej i od razu widzisz w szukaczu. Ja kiedy korzystam z lunetki mam otwarte oboje oczu, łatwiej mi jest odnieść się do tego co widzi szukacz. Mam też szukacz typu "red dot finder", to jest takie szkiełko (niepowiększajace) na którym pojawia się czerwona kropka. Patrzac w osi optycznej widać przez szybkę gwiazdy z nałożona kropka, przez co wiemy gdzie celujemy. Ja wole właśnie RDF niż lunetkę, ale na razie używaj lunetki bo to ułatwia na poczatku :)

Jeśli obiektu nie widać gołym okiem, a widać w szukaczu, to jest tylko troszeczkę trudniej. Bierzemy mapę nieba, albo Tabelę Wimmera (http://picios.pl/wimmer/) która polecam. Znajdujemy gwiazdozbiór który nas interesuje, i robimy przeglad okolicy szukaczem. Znajdujemy obiekt i patrzymy w okular. To wymaga pewnej znajomości nieba i gwiazdozbiorów. Trzeba też się przyzwyczaić, ze obraz w szukaczu jest odwrócony prawo-lewo i góra-dół.

Najczęściej występuje jednak sytuacja kiedy obiekt jest widoczny dopiero w okularze. Wtedy robi się tzw. "skakanie po gwiazdkach". Trzeba sobie samemu wyrobić sposób, ale ja zazwyczaj mam w ręku atlas/mapę nieba, zaczynam od jakiejś gwiazdy która widać w szukaczu, i potem przechodzę do okularu, "skaczę" od gwiazdy do gwiazdy aż znajdę swój obiekt. Nie jest to trudne ale po prostu wymaga wprawy. Przy bardzo ciemnych obiektach, albo obszarach gdzie jest mało gwiazd, wymaga dużo skupienia. Ale Ciebie to na poczatku nie będzie dotyczyć, bo będziesz patrzeć na
  • Odpowiedz