Wpis z mikrobloga

@Kramarz: nie wiem czy zaczeli miec w dupie bo pewnie nie - moze zaczeli miec dosc debilnych obostrzen? Im bardziej to groteskowe tym wiecej ludzi bedzie to olewalo. Druga sprawa, każde zagrożenie z czasem powszednieje - np. jazda samochodem obecnie jest bardziej niebezpieczna niz koronawirus ale to zagrozenie jest tak powszednie ze nie bierzesz go w ogóle pod uwagę jadąc w dalszą trasę.
@Kramarz: A ja bym nazwał to inteligencją ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Brak zaufania do władzy na podstawie wcześniejszych doświadczeń
2. Sprzeczne informacje (siedź w domu bo 15k ale na wybory idź)
3. Mała transparentność
4. Absurdalne zakazy
5. Matematycznie nikłe szanse (może przez pkt 3?) na zakażenie.

Ten pkt 3 i 5 mi przypomina sytuację znajomego, który miał mały biznes ale 80% rzeczy robił na czarno
@kefas_safek: Wychodząc na zewnatrz narażając siebie i innych na zachorowanie - to jest skrajna nieodpowiedzialnosc i daleko odbiegająca od inteligencji. W dzisiejszych czasach z urządzeniem wielkości dłoni które daje dostęp do nieograniczonej ilości informacji i baz wiedzy z całego świata, jest masa możliwości na samodoskonalenie i rozwój, i obecna sytuacja bardzo temu sprzyja - i to właśnie takich ludzi którzy z tego korzystają nazwał bym inteligentnymi, a nie tych co dostają
@Kramarz: a tych, co potencjalnie siedzą w domu bo w tv powiedzieli, że tak trzeba nazwiesz inteligentnymi? Można inteligentną osobą nazwać kogoś, kto siedzi w domu bo w tv tak powiedzieli, ale ci sami ludzie co tego zabraniają nakłaniają do masowego spotkania na wyborach + dopuszczają wyjątki w np. mszach świętych (bo w sklepach masz większe ograniczenia obecnie niż w kościołach)? Dla mnie brakiem inteligencji jest nie poddawanie w wątpliwość tylko
@kefas_safek: zgadzam się z Tobą, wszystko to co mówią w tv, i co robi władza, i zreszta wszyscy politycy po jednych pieniądzach - to wszystko to aż ręce opadają. W lutym wyśmiewają noszenie maseczek, a teraz chcią ich nakazać... robienie z ludzi idiotów.

A mądry ten co siedzi w domu nie dlatego że tak mówią i każą, tylko z własnego zdrowego rozsądku.
@Kramarz: I dlatego dużo lepiej mi się siedziało w domu z wyboru niż z przymusu. Co do wyśmiewania maseczek kiedyś i zalecania dziś to można podpiąć pod proces nauki - nie każdy wie wszystko od razu. Ale cała reszta to śmiech na sali. I jeśli ludzie wyjdą na ulicę to nie dlatego, że są zakazy tylko dlatego, że będą czuć się oszukani