Wpis z mikrobloga

@mowmiWito: > jarosław Gowin poinformował, że chce, aby projekt mógł być procedowany za 30 dni, dlatego zbiera podpisy do poniedziałku. - Sejm może rozpocząć prace 7 maja, Senat przyjąć 8 maja, prezydent podpisać 9 maja. I to jest jedyny konstytucyjnie pewny sposób na przeniesienie terminu wyborów (...). Są takie moment kiedy staje się przed własnym sumieniem, narodem, historią. To jest ten moment, kiedy my wszyscy politycy musimy dokonać takiego wyboru -
@travesom: To wszystko stoi na krawędzi. Gowin, żeby to przepchnąć, potrzebowałby 307 głosów za miesiąc (!), czyli cały PiS i 72 dodatkowych. Jeżeli nie poprze ich Lewica, musieliby wejść w tymczasową koalicję z KO. A nawet z Lewicą musieliby uzbierać jeszcze 23 głosy (PSL+Konfa+m.niemiecka dają 42).