[RobertCMartin]

Z rana CEO ogłasza, że niestety w związku z koronawirusem będą cięcia i niestety też w ludziach. Do końca dnia z "wybranymi" pracownikami mają skontaktować się managerowie. Trochę #!$%@? atmosfera i ciężko się skupić na robocie wiedząc, że siedzisz jak na Yellowstone. Tyle że z domu. Pół godz później dzwoni do Ciebie menago. Ty już wszystko wiesz. Przecież jesteś tylko rekordem w Excelu i pracujesz tu 3 miesiące i jeszcze świata ani firmy nie uratowałeś przed poważnym pożarem na produkcji. W duchu odmawiasz pacierz mimo, że ostatni raz w kościele byłeś pół roku temu i to jeszcze przez pomyłkę. Odbierasz. Szef pyta poważnym głosem co słychać. #!$%@? Cię takie rozpoczynanie gadki więc odpowiadasz, że przecież mocno średnio. A on że właśnie w tej sprawie dzwoni. No i ekstra, już w głowie wszystko wyjaśnione, w końcu przeprowadzałeś ten scenariusz już 100x dzisiaj w myślach. Już nawet wstępnie zacząłeś szukać nowej pracy na linked-in... Szef kontynuuje mówiąc, że w związku z podjętymi decyzjami moje stanowisko nie podlega żadnym zmianom.

#wygranko #it #itxpt #koronakryzys

[zourv]

@RobertCMartin poprostu wysilku hrowcow szkoda na zwalnianie takiego robaka :D

[m.....n]

@RobertCMartin: A tak na prawdę nie zwolnią nikogo ale ziarno niepewności żebyś nie szedł po podwyżkę zostało zasiane( ͡° ͜ʖ ͡°)