Wpis z mikrobloga

Mirko poradź. Mam wesele zaplanowane na 11 lipca i chyba zaraz będę uruchamiał wszystko żeby odwołać imprezę, i zrobić tylko ślub na którym będą rodzice i rodzeństwo, potem jakiś obiad i do domu.
Miało być ok. 90 osób. Moje rozumowanie:

- nie wiadomo jak się rozwinie epidemia, i czy w ogóle będzie można organizować taką imprezę, a tu już trzeba iść z przygotowaniami typu zaproszenia, noclegi
- nie chcę ryzykować że ktoś się zarazi (rodzina, wiadomo, wujkowie, dziadkowie, 60+), a wątpię że w ciągu 3 miesięcy wszystko przeminie
- kilka osób z rodziny mieszka za granicą i właściwie od razu odpadają z listy gości, jako że kwarantanna po przyjeździe zza granicy będzie wg mnie na pewno utrzymana
- nie wiem w ogóle czy ludzie nie będą się bali przyjść (i wcale się nie dziwię)
- mój kurs tańca który miał ruszać za tydzień, jest odwołany
- podejrzewam że rzeczy typu obrączki, suknia, garnitur, będzie się dało załatwić, ale na chwilę obecną wszystko jest pozamykane i nie wiadomo kiedy będzie otwarte
- część rodziny może być w trudnej sytuacji finansowej z powodu kryzysu/utraty pracy, nie chcę stawiać nikogo w sytuacji że głupio będzie "nie dać" (zwłaszcza moi chrzestni mają dość trudną sytuację finansową, nawet bez tego)
- nie chcę wydawać takiej ilości pieniędzy na zabawę w sytuacji nadchodzącego kryzysu (chociaż zarówno ja jak i narzeczona mamy dobrą sytuację bo pracujemy dla dużych zagranicznych firm i zarabiamy bardzo dobrze)

Ja się nakręcam, czy moja i narzeczonej decyzja o odwołaniu imprezy jest logiczna?

#wesele #koronawirus #pytanie #ankieta

Powinienem odwołać imprezę weselną w lipcu?

  • Tak 76.9% (70)
  • Nie 23.1% (21)

Oddanych głosów: 91

  • 10
@RozkalibrowanaTurbopompa: Ja mam bardzo podobną sytuację, chociaż nadal terminu nie zmieniam, bo odbyć się raczej odbędzie, ale frekwencja może nie dopisać. Rozmawiałeś już z salą odnośnie ewentualnych przesunięć?
@xEm: Z tego co rozmawialiśmy, to odpowiedź gości to "nie mamy pojęcia". Nic dziwnego że na tą chwilę nikt nie był w stanie powiedzieć, czy się pojawi, bo nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie.
Poza tym tak: mamy trochę rodziny za granicą, więc odpadają w przedbiegach, sporo osób w grupie ryzyka bo starsi, tutaj ciocia pielęgniarka, tam wujek mieszka z teściami którzy są w podeszłym wieku...

Dasz na zaproszeniu czas na
@RozkalibrowanaTurbopompa: Dzięki mirku. Dobrze prawisz, największy zawód byłby w momencie kiedy wesele by się odbyło, a nie przyszłoby 70% gości. Poza tym stawiając się w roli gościa - czy sam poszedłbym z uśmiechem na twarzy na wesele? Byłyby wewnątrz mnie dwa głosy: 1) trochę się cykam, 2) wypada bo to kumpel / rodzina.

A jak było w przypadku innych usług? Muzyka, fotograf, jakieś dekoracje sali itp? Nie było problemu z odwołaniem?