Wpis z mikrobloga

Pracuje w cateringu, mam umowę o pracę z najniższą krajową, lecz jestem dogadany na stawkę godzinową netto. Moja wypłata w głównej mierze uzależniona jest od ilości przepracowanych godzin (robię średnio 200h/miesiąc). Przez taki obrót spraw nie zyskuje ani nie tracę, gdy państwo wprowadza jakieś ulgi lub podnosi podatki.

Została mi zaproponowana umowa brutto (normalna kwota brutto za etat, nadgodziny płatne jak normalne godziny bez żadnych dodatków), zastanawiam się nad nią ze względu na zwolnienie z podatku do 26 roku życia (mógłbym je pobierać jeszcze przez jakieś 1,5 roku).

I teraz mam dylemat: Proszę Was Mirki o jakieś argumenty za i przeciw zmianie umowy

#praca #januszebiznesu
  • 6
  • Odpowiedz