Wpis z mikrobloga

##!$%@?
5/5 - "Królowa"

Czas od sparowania do spotkania: ∞ (nigdy nie nastąpi)

Miała inteligentny opis. Bardzo prosty ale bardzo podchwytliwy. Przy okazji wyglądała na normicką, ładna buzia, okrągła ale raczej nie od tłuszczu. Dałem superlajka i zapomniałem, po tygodniu nas sparowało. Napisałem, że ma cwany opis z którego łatwo może ocenić kandydata. Odpisała, że jestem pierwszym który się skapnął. Potem rozmowa szła płynnie, heheszki, memy, żarty z podtekstem.

Szybko przeszliśmy na facebooka a potem na telefon. Oczywiście okazało się, że foty z tindera maiły niewiele wspólnego z tymi z fejsa. Była lekko plus size ale nie na poziomie otyłości więc mi nie przeszkadzało, potem wyszło, że teraz wygląda jeszcze kompletnie inaczej więc zostałem podwójnie zbaitowany xD

Rozmowy telefoniczne ciągnęły się wieczorami kiedy wracałem z pracy. Stwierdziłem, że szanuję swój czas bo i tak za dużo go #!$%@?łem na inne tinderówki dlatego rezerwowałem tylko 1h dziennie dla niej na pogaduchy telefoniczne a potem to już tylko fb jak nic innego już nie robię (tak, podły #!$%@?) Jednak dogadywaliśmy się dobrze, na tyle że z 1 godziny robiły się 2 a nawet 3 dziennie. Jako ciekawostka dodam, że zapraszała na "Netflix 'n' chill", chociaż traktowałem to jako oczywistą podpuchę. W końcu zaczęliśmy rozmawiać o spotkaniu się.

W tym momencie zaczęła przypominać prawdziwą brytyjską pogodę. Wiecie taką niestabilną, rano słoneczko, przed południem zachmurzenie, potem ulewa a na koniec piękny złocisty zachód słońca ale w międzyczasie musisz dostać w łeb kulką gradu wielkości piłki do tenisa.

Najpierw była bardzo chętna się spotkać, potem zaczęła się wykręcać, następnie podirytowana, że powinienem coś wymyślić sam. Bo znalezienie i danie jej do wyboru 3 potencjalnych lokali w pobliżu to za mały wkład własny. Coś czuję, że nadawałaby się do udzielania kredytów - "hmmm ma pan wkład własny 400k na mieszkanie? tak mi przykro... ODMOWA, NASTĘPNY!". Ostatecznie stwierdziła, że mimo tego, że knajpa jest tuż za rogiem jej chaty to nie pójdzie tam bo jej nie zna i jednak by chciała abym do niej wpadł.

Anyway przeszła też specyficzną chorobę która bardzo zniszczyła jej organizm na wiele miesięcy i narzucała szereg ograniczeń na następne jednak nie chciała zdradzić co to za choroba. W końcu zacząłem łączyć kropki, że to może być wenera więc zacząłem naciskać na ten temat - Uznacie mnie za podłego ale nawet na kursie pierwszej pomocy uczyli aby najpierw zadbać o swoje bezpieczeństwo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W końcu złamała się i dowiedziałem się, że to coś pokrewne z wenerą, coś a'la opryszczka i tylko w skrajnych wypadkach przechodzi to się zajebiście ciężko jak u niej. Normalnie przechodzi się to jak mocną grypę tylko dłużej bo 2 tygodnie do max miesiąca. Potem padł kolejny strzał kulką gradu bo mówiła, że po miesiącu już nie ma tej choroby i nie zaraża. Jednak dalej nieufny szukałem info u znajomych powiązanych z medycyną i wyszło, że tym zaraża się kilka miesięcy nawet do pół roku zwłaszcza w ciężkich przypadkach (jak jej).

Super interes bulwo, właśnie bym teraz siedział ze zmęczonym układem odpornościowym czekając aż korona mnie dobije. Podzieliłem się z tym co dowiedziałem się. (chociaż w sumie to szaleje 2019ncov więc nie planuję się spotykać z nikim więc w teorii najwcześniej za pół roku bym się umówił czyli przy okazji wtedy jak ona nie będzie zarażać swoją choroba).

Oczywiście zarzuciła focha bo podważam jej zdanie. Jednak dalej prowadziła rozmowy tylko tym razem starając się być uszczypliwą. Potem przeszła na etap jednosłownych odpowiedzi "haha", "tak", "spoko" więc olałem pisanie.

Już mamy ghosting? Można usunąc z fejsa? NIE

Napisała czy mam mało czasu, że nie piszę do niej. Z nudów rozmawiałem dalej z nią normalnie ale szybko załączył jej się tryb ameby i jednosłownych odpowiedzi. W pewnym momencie zapytałem o coś z jej branży bo serio mi to mogło pomóc

- wygoogluj sobie


No nie szonie, tak się bawić nie będziemy. #!$%@?łem i powiedziałem, że jak nie chce ze mną pisać to niech mnie usunie ze znajomych. Panna zmiękła zaczęła przepraszać ale już nawet dla zabawy i contentu dla was nie chce mi się tego ciągnąć. Zmotywowała mnie za to do skasowania tindera.

#przegryw #tinder

Przewodni motyw muzyczny:
SzubiDubiDu - ##!$%@?
5/5 - "Królowa"

Czas od sparowania do spotkania: ∞ (nigdy n...
  • 15