Cześć, wiadomo jaka sytuacja jest na świecie i wiadomo, że trzeba dbać o bezpieczeństwo. Stąd pozamykali stacjonarki eglamour (zrozumiałe), a ja wcześniej kupiłem u nich jedną rzecz z odbiorem osobistym jakoś kilka dni przez decyzjami rządowymi. Paczka w drodze była już, ale w związku z zamykaniem galerii itp. wiedziałem, że no paczki to ja nie odbiore. Spoko, więc piszę do nich, co w tej sytuacji. Ci co kupują, bądź kupowali jak ja sporo w EG wiedzą jak tam się odpowiada xD
Panie radź Pan sobię, złóż nowe zamówienie i tyle. No ok, ok, ale...była akurat jedna sztuka, więc jak mam to zamówić ponownie? Panie, jak Pan zobaczyszy znowu towar, to kliknij i zamów paczkomatem sobię.
Koniec, końców, to mam do siebie pretensję tylko, że napisałem do nich, bo przecież niczego innego nie mogłem się spodziewać :D (Oczywiście ironicznie odpowiedzi na pisałem, w stylu typowego Janusza).
Jak to jest, że kupowałem już w xx perfumeriach i tylko w eglamour nadal mają w poważaniu klienta :D Jakby nawet skłamać i napisać: Proszę Pana, zapiszę sobię na karteczce, dłoni, nodzę, wykuje w ścianie, wynajmę murzyna do stania z kartką, z Pana zamówieniem i jak będę miała chwilę, to będe obserwowała jak wygląda sytuacja. No i koniec końców skasować moje maile nawet 5s po rozmowie, a potem skłamać, że patrzyłam i z prawdą powiedzieć, że jest tyle zamówień i taka, a nie inna sytuacja, że no niestety...
Nie tam, lepiej jak zwykle klepać standardowe korpo regułki i tyle. Serio jest mi trochę smutno, bo tylu osobom polecałem EG, u nas na tagu jest to z miejsca, w ciemno polecany sklep, dziesiątki jak nie setki tysięcy zarobili na nas, ale smuteczek w środku serduszka, gdzieś tam jest... chlip chlip :(
@dradziak: prawdopodobnie nie mają żadnego systemu który w takiej sytuacji przekierował by paczkę do Ciebie. Dlatego paczka zostaje uznana jako nieodebrana i produkt wraca ponownie ma stronę.
Wiadomo, że nie mają takiego systemu. Stąd napisałem, co napisałem :) Chodzi mi tylko o podejście, że jest to enty raz, gdy nie dostaję od nich jakiejkolwiek, nawet iluzorycznej chęci pomocy. Tylko raz jak mi się wylał Bentley, to mi jakaś nowa Pani pomogła, bo była na zastępstwie, czy coś takiego i może nie była zaznajomiona ze standardami xD
@Minishcap A nic ciekawego, na prezent chciałem bratu kupić jedną pierdołe :) Nie ma tego złego, wykorzystałem kupon w notino i kupiłem mu taki zestaw "na koronawirusa" xD
wiadomo jaka sytuacja jest na świecie i wiadomo, że trzeba dbać o bezpieczeństwo.
Stąd pozamykali stacjonarki eglamour (zrozumiałe), a ja wcześniej kupiłem u nich jedną rzecz z odbiorem osobistym jakoś kilka dni przez decyzjami rządowymi.
Paczka w drodze była już, ale w związku z zamykaniem galerii itp. wiedziałem, że no paczki to ja nie odbiore.
Spoko, więc piszę do nich, co w tej sytuacji.
Ci co kupują, bądź kupowali jak ja sporo w EG wiedzą jak tam się odpowiada xD
Panie radź Pan sobię, złóż nowe zamówienie i tyle.
No ok, ok, ale...była akurat jedna sztuka, więc jak mam to zamówić ponownie?
Panie, jak Pan zobaczyszy znowu towar, to kliknij i zamów paczkomatem sobię.
Koniec, końców, to mam do siebie pretensję tylko, że napisałem do nich, bo przecież niczego innego nie mogłem się spodziewać :D
(Oczywiście ironicznie odpowiedzi na pisałem, w stylu typowego Janusza).
Jak to jest, że kupowałem już w xx perfumeriach i tylko w eglamour nadal mają w poważaniu klienta :D
Jakby nawet skłamać i napisać:
Proszę Pana, zapiszę sobię na karteczce, dłoni, nodzę, wykuje w ścianie, wynajmę murzyna do stania z kartką, z Pana zamówieniem i jak będę miała chwilę, to będe obserwowała jak wygląda sytuacja.
No i koniec końców skasować moje maile nawet 5s po rozmowie, a potem skłamać, że patrzyłam i z prawdą powiedzieć, że jest tyle zamówień i taka, a nie inna sytuacja, że no niestety...
Nie tam, lepiej jak zwykle klepać standardowe korpo regułki i tyle.
Serio jest mi trochę smutno, bo tylu osobom polecałem EG, u nas na tagu jest to z miejsca, w ciemno polecany sklep, dziesiątki jak nie setki tysięcy zarobili na nas, ale smuteczek w środku serduszka, gdzieś tam jest... chlip chlip :(
#perfumy
Wiadomo, że nie mają takiego systemu.
Stąd napisałem, co napisałem :)
Chodzi mi tylko o podejście, że jest to enty raz, gdy nie dostaję od nich jakiejkolwiek, nawet iluzorycznej chęci pomocy.
Tylko raz jak mi się wylał Bentley, to mi jakaś nowa Pani pomogła, bo była na zastępstwie, czy coś takiego i może nie była zaznajomiona ze standardami xD
A nic ciekawego, na prezent chciałem bratu kupić jedną pierdołe :)
Nie ma tego złego, wykorzystałem kupon w notino i kupiłem mu taki zestaw "na koronawirusa" xD