Wpis z mikrobloga

Wchodzę sobie do osiedlowego lewiatana po kilka rzeczy, wszystko ładnie zabezpieczone płyn dezynfekujący jest, rękawiczki jednorazowe można pobrać u kasjerki. Wszyscy zachowują się zgodnie z procedurami, zachowują odstęp w kolejce i nie macają bułek. Na wszystko to wchodzi ON, pan Żul. Otarł się o wszystko co się da, stanął tuż za mną, nie reagował na moje i kasjerki polecenia, że ma się odsunąć, przepuściłam go w końcu żeby szybciej kupił co ma kupić i poszedł. Kupił kupon totolotka i najtańsze p--o i odszedł rozsiewając dalej swój aromat i pozostawiając mój humor popsuty.
#koronawirus
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DOgi: tak już zupełnie poważnie, przy obecnej ilości testów jakie są dostępne nie można ich marnować na badanie zmarłych. jak znajdzie się kogoś kto już nie żyje to testowanie zwłok na COVID-19 marnuje cenne testy (a przy okazji niepotrzebnie narażałoby personel który by takie badanie przeprowadzał)
  • Odpowiedz