Wpis z mikrobloga

@patrzpan: Debilem możesz być co najwyżej Ty. Przewidziałam, że będzie panika, po drugie może się załamać łańcuch dostaw i nie zamierzam czekać aż ktoś mi na kwarantannie przyniesie puszkę z kota do jedzenia.
@krytyk1205: słusznie, ale co mądrzejsi i zapobiegliwsi już na początku lutego zaczęli robić powoli stopniowo ale systematycznie zapasy korzystając z cenowych promocji i dostępności jeszcze wszystkiego. Wystarczyło przy okazji każdych zakupów normalnych zakupić więcej jakiegoś produktu przecenionego, np. zgrzewkę mleka UHT, np. kilka zgrzewek papieru, ręczniki kuchenne itp. itd.
gówniaro!


@patrzpan: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) ale skisłam. Nic nie nakręcam matołku. Nie latam jak idiota teraz po sklepach kupując na ostatnią chwilę. Siedzę sobie w domku i piję kawkę.
Trzeba było myśleć. Tyle informacji było z Chin i Włoch. Ale nie Januszek siedzi na dupie drapie się po jajach i się
Czytając żale jak to nie można niczego teraz kupić - mięsa, makaronu, ryżu i innych produktów albo trzeba o nie niemal walczyć kisnę z was mocno. Zapasy zrobione tydzień temu bez szaleństwa i oparów wirusa na karku.


@krytyk1205: w sklepach niczego nie brakuje, przez dystrybutornie towar przechodzi tak jak zwykle, zapasy zrobione na dłuższy czas nie mają żadnego sensu chyba że jest się osobą z grupy podwyzszonego ryzyka
@krytyk1205: szansa zarazenia sie w markecie i tak jest dosc mała, predzej czy pozniej wieksza czesc spoleczenstwa i tak bedzie musiala na to zachorowac, to czy zarazisz sie teraz czy za dwa tygodnie jak wyjdziesz uzupelnic zapasy ma marginalne znaczenie
właśnie o to chodzi żeby ograniczyć nagły wzrost zachorowań. Jak wszyscy zachorują na raz żadna służba zdrowia tego nie ogarnie, jak zachorowania rozciągną się w czasie, ,mniej ludzi umrze z braku dostępu do sprzętu