Wpis z mikrobloga

Człowiek wrócił do domu rodzinnego, okazuje się że Babka zawitała do rodzinnej posiadłości i musi stacjonować z nami, ja lekko przejęty sytuacją (kobieta wiekowa, mało tego posiada obrzydliwe schorzenie pod postacią astmy) staram się uświadomić rodzinkę, że trzeba będzie trochę przypiwniczyć, próbuje każdego możliwego sposobu od spokojnej rozmowy po zadymę z podnoszeniem głosu, jednak ZA KAŻDYM RAZEM kurtyna opada w momencie gdy do głosu dochodzi domowa starszyzna pod postacią mojego Ojca, który pomimo mocno średniego wieku swoim totalnie prześmiewczym i nieodpowiedzialny zachowaniem komentuje każde moje słowo idiotyczną gadką typu „Synek co ty grypy się boisz”, „50 chorych na 38 milionowy naród a ty się razem z tymi wariatami ekscytujesz”
Kończąc oczywiście klasykiem „ a jeżeli już coś ma być to nas to nie dotyczy to kara Boska dla nieprawych” Oczywiście największym uderzeniem w Babkę była sprawa Poznańskiego Szafarza który prawdopobnie zaraził dosyć sporo osób, ale nieeeeee w żadnym wypadku nie chodziło o prawdopodobieństwo rozprzestrzenia się choroby pierwszą reakcja były słowa „O Boże znowu będzie nagonka na kościół i mi je pozamykają”

Polskie społeczeństwo nie ma prawa egzystencji we współczesnym świecie, jeżeli to Januszowe pokolenie nie zostanie złapane za mordę albo jakimś magicznym sposobem ponownie zaadaptowane do życia w społeczeństwie w którym poza świadomością swojego istnienia czasami myśli się również o innych.

#koronawirus #gownowpis