Wpis z mikrobloga

@drPGrzesiowski:
Szanowny Panie Doktorze
Pisze do Pana jako mikrobiolog, ale również jako człowiek któremu sen z powiek spędza strach o najbliższych seniorów
Na co dzień NDM, Influenza i inne stwory ale tu jestem przerażony jako młody czlowiek, który nie zna jeszcze sił jakie mogą ujawnić rzeczy nowe i rozprzestrzeniające się z taką siłą jak COVID...
Chciałbym zapytać Pana Doktora czy jako lekarz i naukowiec zaleca Pan młodym ludziom siedzenie w domu i ograniczanie ekspozycji na virusa jeśli ograniczyli oni do zera kontakty z grupą ryzyka? Czy warto "wystawić" się na zakaznie, licząc że będziemy w grupę tych 80% łagodnego przebiegu i generować odporność? Czy jest szansa na powstanie odporności populacyjnej istnieje? I drugie moje pytanie dotyczy szans na mutacje virusa, taka która wspomoże wygaszanie tej epidemii? Tj czy Pan Dr z praktyki i wiedzy naukowej zna przypadki przy tak szybkim przeskakiwaniu virusa z gospodarzy błędu doprowadzającego do dobrego dla nas finału? Przepraszam za dość naiwny ton pytań, ale wychodzac z pracy jestem blady ze strachu, Rodziców nie widziałem już wiele dni...:( Dziękuję Panu
  • 2
@Sinnombre: nie zalecam młodym ludziom siedzenia w domu, ale zalecam ograniczanie kontaktów z dużymi grupami ludzi np. w galeriach handlowych, klubach sportowych czy kawiarniach. Nie zdecydowałbym się na "koronaparty" aby na własne życzenie zarazić się wirusem, bo nigdy nie wiadomo, jak zakończy się taki eksperyment. Odporność populacyjna już powstaje, ponieważ każdy ozdrowieniec posiadający przeciwciała, stanowi element łańcucha epidemiologicznego. Jeśli 30% populacji przechoruje to zakażenie, epidemia przejdzie w fazę wygasania. O ile