Wpis z mikrobloga

Od paru lat staram się utrzymywać spory zapas jedzenia, będąc przez to do tej pory trochę rodzinnym pośmiewiskiem.

Dzisiaj oni stoją w kolejce po ostatnią paczkę bio kuskusu z dodatkiem kurkumy (bo niczego innego już nie ma) - nie hejtuję, każdy ma swoje przekonania, życie weryfikuje.

Ja tymczasem zszedłem do spiżarni i na szybko doliczyłem się produktów o kaloryczności 150 tysięcy kcal. Myślałem, że jest tego mniej, ale wychodzi na to, że z różowym mamy zapas na lekko 1,5 miesiąca. Myślę, że z głodu nie umrzemy ( ͡º ͜ʖ͡º).

#preppers #koronawirus #survival
  • 12
  • Odpowiedz
  • 0
@PiccoloGrande brawo za podejście i zapobiegliwość!

To teraz szykuj sie na propozycje podzielenia sie zapasami z rodzina ;) bo ta biokasza im sie zepsuje w tydzien ...

Ps: W czym trzymasz wode?
  • Odpowiedz
zapas na lekko 1,5 miesiąca


@PiccoloGrande: ja mam na samym brzuchu zapasu dla siebie na trzy tygodnie. Plus to co w lodówce, plus to co ciągle da się kupić w sklepach (a jak wiesz w których, to półki są ciągle pełne - widziałem łzy przegranej w oczach sprzedawcy), to sytuacja stabilna.

Ale z drugiej strony zacząłem zauważać chomikowanie jedzenia jako sposób na lokatę kapitału.
  • Odpowiedz
@PiccoloGrande: brawo Ty, byłem w netto o 20:00 i na półkach brakowało: ogórków kiszonych, było mało cebuli i nie widziałem ziemniaków. Pozostałe rzeczy były
  • Odpowiedz
  • 0
@PiccoloGrande ja serio nie wiem gdzie wy mieszkacie.. u mnie wszystko normalnie w sklepach włącznie z papierem toaletowym..
W Rossmanach tylko wykupione wszystko co miało w nazwie antybakteryjne..
  • Odpowiedz