Wpis z mikrobloga

Boks vs kickboxing?
Chce się wyżyć, zwiększyć poziom agresji i pewności siebie, nauczyć się bronić przed napastnikiem i po prostu zawsze chciałam sie tego nauczyć dla własnej przyjemności, a "nigdy nie było kiedy". Gdzie jest większe ryzyko poważnego obicia ryja? Jaka mam realna szansę na nauczenie się wzorców ruchu po 30 rz? Podstaw uczyłam się trochę z trenerem, myślałam o tym żeby siłownię potraktować obecnie jako uzupełnienie.
Pytanie kierowane głównie do trenujących #rozowepaski

#pytaniedoeksperta #pytanie #sport #boks #kickboxing
  • 24
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Największym minusem boksu jest to, że w realnej walce nie masz takich dużych rękawic i w walce 1na1 z kimś kto jest zapaśnikiem/trenuje bjj etc to jest się prawie bezrbronnym. Mimo to, boks może być bardzo przydatny w sytuacjach gdzie po prostu nie ma miejsca na parter czy kopniaki bo jest po prostu za wąsko albo tłoczno albo kiedy przeciwników jest kilku, jak zaczniesz się z którymś siłować to po
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Leprykon: Największym minusem boksu jest to, że w realnej walce nie masz takich dużych rękawic i w walce 1na1 z kimś kto jest zapaśnikiem/trenuje bjj etc to jest się prawie bezrbronnym.

XD Trenujesz bjj i nie widziałeś nigdy ulicznej walki?
  • Odpowiedz
  • 0
@Leprykon: bardzo dziękuję za rozbudowana wypowiedź. Jestem drobna i niska i zwyczajnie mam prawo się bać spotykać z różnymi typami. Gaz pieprzowy już kupiłam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Piastan: Tzn.? Widziałeś kiedykolwiek pojedynek bokser vs inny zawodnik który trenuje sztuke walki pozwalająca na chwyty i siłowanie? Jedyna szansa boksera w takim pojedynku to jeśli da rade zakończyć walkę w mgnieniu oka, ale jak tylko da się złapać to po nim. Rzuci tobą o beton, chodnik, przyprze do ściany i co zrobisz? W boksie nikt nie rozważa takiej możliwości, że ktoś cię złapie a jedyny moment kiedy się przytulają to
  • Odpowiedz
@Kerrigan: jak będziesz wytrwale trenować, to pamięć mięśniowa i odruchy same przyjdą. Jak załapiesz podstawy bosku/kickboxingu to w kwestii samoobrony polecam po jakimś czasie krav mage. Kickboxing i boks są jednak oparte na zasadach sportowych, na ryzykownej randce kodeks może nie obowiązywać a wtedy naturalne odruchy walenia w oczy czy jądra oraz podstawy walki w parterze mogą być kluczowe, a w boksie ich nie uświadczysz.
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Spoko, myślę, że kickboxing/boks to całkiem dobry wybór bo wątpie, że dasz radę kogoś obezwładnić przy swojej małej masie a potężny cios potrafią wyprowadzić i zawodnicy po 50kg. No i pamiętaj, że w walce z patologią przy sytuacji zagrożenia życia nie ma zasad, wal w jaja, palce w oczy, gryź jak masz dobre zęby i nie boisz się ich stracić xD, nauczyć się walić z główki(pamiętaj, że trzeba uderzyć odpowiednią
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Nogi warto dodać do repertuaru. Zwłaszcza, że w przypadku gdy typem napastnika miałby być mężczyzna oznacza to zapewne konfrontację z "zawodnikiem" o większej masie ciała. Nogi działają już z dystansu, co w wielu przypadkach może okazać się istotne a srogi, efektowny kopniak ostudzić może zapały niejednego buchaja zanim jeszcze będzie miał okazję sie zbliżyć. Już świadomość tego, że "ofiara" potrafi się bronić jest często sama w sobie czynnikiem odstraszającym. Gdyby
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Generalnie kickboxing zaczynasz od podstawowych kroków i ciosów bokserskich. Na twoim miejscu spróbowałabym boksu i kickboxingu bo się okazać może ze mimo chęci kopania w ogóle tego nie będziesz czula i lepiej będzie Ci w samym boksie (tak było ze mną. Zrobiłam pare stopni uczniowskich w kickboxingu zdobywając pasy i uznałam ze totalnie tego nie czuje). Trenuje i walczę na zawodach w boksie olimpijskim. Nie uczę się bronić przed napastnikiem.
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Odnośnie jeszcze ryzyka obicia ryja - żaden normalny trener na to nie pozwoli jeżeli przychodzisz trenować rekreacyjnie. :) co innego jak chcesz walczyć i zaczynaja się sparingi, zadaniowki to lecisz w kasku i tyle. Natomiast zwykle zadaniowki podczas treningu opierają się co najwyżej na szczęce bo w zadaniowkach nie chodzi o sile a o technikę, szybkość. Zwłaszcza na początku. Niemniej jednak poziom agresji i pewności siebie z treningu na trening
  • Odpowiedz
  • 0
Niemniej jednak poziom agresji i pewności siebie z treningu na trening będzie wzrastał.


@atencjuszka:
O to właśnie mi chodzi, nawet byłabym w stanie poświęcić ostatecznie ryj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kerrigan: No to w sumie koniec tematu. Powodzenia w treningach po roadwork'u pewnie będziesz tak #!$%@?ła, że i tak uciekniesz 3/4 napastnikom, chociaż patusty mają to do siebie, że lubią być wysportowani no i czasem nie ma wyboru. Na podsumowanie dodam jeszcze, że boks ma bardzo ciekawą historie która wciąż żyje i nawet jak się na niego nie zdecydujesz to warto ją sobie prześledzić jako motywacje i ciekawostkę. Kixboxing jest "trochę"
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Sportów walki nie trenuje się po to, żeby się nauczyć samoobrony. Idź na jakąś krav magę czy coś. Z dupy masz podejście do tego i sądząc po tym, co piszesz to szybko zrezygnujesz, więc serio - idź sobie na coś stricte pod samoobronę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Imperator_Bazantow: nie zrozumiałeś, nie oczekuje ze będę umiała się bronić przed większym fizycznie napastnikiem. Mam na myśli dodatkowe korzyści psychologiczne z treningu, poza oczywistymi, które będą wpływały pośrednio na jakość życia. O krav madze też myślałam, ale najpierw chce spróbować tego, z różnych przyczyn.
  • Odpowiedz
@Kerrigan: To idź na boks. Prawda jest taka, że jak dobrze się nauczysz młócić łapami, to kopnięcia mogą się okazać zbędne. Choć jak jesteś niska to znowu zasięg rąk masz krótki i kopanie może Ci się przydać... A czemu akurat sporty stójkowe?
  • Odpowiedz
  • 0
@Imperator_Bazantow: zawsze mi się to podobało, tak po prostu. Spodobało mi sie także uczenie się nowych ruchów (rozwijanie inteligencji kinestetycznej), bo zauważyłam, że mój mózg wtedy trochę inaczej pracuje. To jest niesamowite, jakby tak popatrzeć z boku, bo wpływa na różne ważne i mniej ważne decyzje życiowe.
  • Odpowiedz