#koronawirus Moja córka chodzi do podstawówki. Siedzimy w domu i pomagam jej odrobić lekcje. w tle leci TV i jakiś program informacyjny. Nagle pojawia się ktoś kto mówi: "rozważamy zamkniecie szkół i uczelni" w tym momencie młoda wyprostowała sie, nadstawiła uszy i na twarzy pojawił sie banan szczęścia :)
Moja córka chodzi do podstawówki. Siedzimy w domu i pomagam jej odrobić lekcje.
w tle leci TV i jakiś program informacyjny.
Nagle pojawia się ktoś kto mówi: "rozważamy zamkniecie szkół i uczelni"
w tym momencie młoda wyprostowała sie, nadstawiła uszy i na twarzy pojawił sie banan szczęścia :)
w tym roku już sie nie nabierze