Wpis z mikrobloga

@najt20: stanem umysłu bym nazwał raczej wyobrażenie ryżu z kura jako suchego ryżu z kura gotowana.
Ja tam zawsze w pojeminiki ładuje tego typu rzeczy, bo nie chcę mi się #!$%@?ć z jakimiś tortillami, kanapeczkami i innym gównem.
A ryż z kura można sobie szybko idealnie dobrać makro, dorzucić jakiś sos czy inne dodatki obok #!$%@?ć gruszkę czy innego banana i spokój. A nie narzekać potem, że musiałem zjeść w maku,
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Skogyr Nie uważasz, że większość użytkowników tam przesadza z rygorem? Większość z nas to zwykle szaraczki, a nie kulturyści. Pamiętam, że co nie wbił jakiś początkujący to mu wyrzucali twaróg półtłusty na chudy, tuńczyka raz w miesiącu max. Do kina zabralabys kurczaka z brokułami? Większosc startujących po prostu się może zrazić tym kurczakiem z ryżem 5x jednego dnia, dzien w dzień.
  • Odpowiedz
@najt20:

No tylko jest tu inny problem, wiekszość ludzi narzeka na brak efektów a podchodzi na wywalonych jajach do treningu i do diety. Nie ma w tym nic złego, tylko ten lament...
  • Odpowiedz
@najt20: ja rozumiem że to niektórych styl życia no ale #!$%@? chłop mu kazał iść wcześniej spać niż wybrać się z znajomymi do kina XDDD najlepsze jest to że większość tych fanatyków z forum trzyma się wszystkiego od deski do deski a dalej wyglada jak gówno ( ͡° ͜ʖ ͡°) ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@najt20: Nie czytam sojowego, bo tam jest ciemnogród, ale nie wierzę w 2k19 czy 2k20 są tam jeszcze takie ortodoksy.
Musisz wybrać, chcesz mieć efekty to minimum 80% Twojej diety powinna być w miarę zgodna ze standardami czystej miski o okreslonej kaloryczności i makro. Większość ludzi nie ma genu i musi się postarać. Dużo ludzi trenuje jak #!$%@? w takich przypadkach żadna dieta nie pomoże, ale znam takich, któzy naprawdę zostawiają
  • Odpowiedz
@Kasahara: Jak sobie raz w miesiącu zje i wliczy mały popcorn to chyba nie zepsuje sobie diety i planu?
Rozumiem o co Ci chodzi ale jak ktoś je 100 a nie 80/20 to raz na jakiś czas taka pierdoła jest ok.
  • Odpowiedz
@FiIemon: zależy od kaloryki i zaawansowania 80/20 to moze ktos jeść z genem po X latach stażu wtedy i tak na parówkach zrobi cel. Osoba co ma złe nawyki żywieniowe z natury, jest zapuszczona sobie w ten sposób tylko ogranicza progres w najgorszym dla niej okresie.
  • Odpowiedz
@FiIemon: bo mój typowy klient to

28-35 lat, 25 % BF (nawet jak chudy i 75 kg to ma w pasie +100 cm)
Zero ruchu, praca biurowa
Zapotrzebowanie 2300-2600 kcal już z treningiem
Wtedy dla takiego zjeść 20 % syfu to mu zostaje 1800 kcal zdrowego żąrcia + wyskoki na urodzinki/święta/walentynki inne gdzie leci tango całkowite.
  • Odpowiedz
@Kasahara: Rozumiem. Myślałem bardziej o 200/300 kcal z syfu a nie 800 i pilnowaniu miski bez wyjątków i cheat day. No ale co pare tygodni słyszę o nowym podopiecznym kolegi który piwko+pizzę zajada kilka razy w tygodniu i czasem nawet potrawka dzwonic i #!$%@? firmę od cateringu ze nie chudną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kasahara: a to nie jest czasem tak, że oczekiwania tych ludzi są z dupy? Może naoglądali się za dużo zdjęć pięknych chłopców z insta ale nikt im nie powiedział, że to foty w szczycie redukcji, na pompie i z dobrym oświetleniem...
Ja lubię czasem ciachnąć coś "nieczystego" ale jak ktoś musi codziennie coś takiego opierniczyć to powinien zacząć od przebudowy myślenia o żywieniu, bo jak skończy się współpraca z trenerem to
  • Odpowiedz