Wpis z mikrobloga

@chixi: No niby tak podejrzewałem, ale pracuje w spółce z.o.o gdzie jest kilku udziałowców i wypłacają sobie dywidendy, w dodatku 2 szefów udaje normalnych pracowników na tej minimalnej, a ich żony to niby właściciele, a faktycznie to słupy. Moja firma jest tak porąbana że nie wiem jak to funkcjonuje i dlaczego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@albertbranka: to się nazywa oszustwem? Prędzej czy później każdemu się noga ślizga i kończy tam gdzie kończyć powinien czyli w więzieniu i z zamkniętą działalnością. No chyba, że jesteś dużym korpo wtedy skończysz troszkę lepiej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@albertbranka: czy ty jesteś normalny? Każdy płaci podatki nie widzę powodu dlaczego jedna albo druga spółka miałaby oszukiwać żeby ich nie płacić to jest nie fair według legalnych przedsiębiorstw i wieje januszerkom. Co do pracy to właśnie Ci uczciwi ją napędzają nieuczciwy zawsze znajdzie sposób żeby tego szaraka, pracownika jak najbardziej wydoić bo nie wie co to wstyd.
@provotor: to działa raczej tak: wypracowujess 2k, połowa z tego idzie do pracodawcy i on sobie robi z tym co chce, cześć zainwestuje, cześć wywali na podróże, więc dla Ciebie zostaje 1k i szef ma wybór, albo Ci da ten 1k pod stołem, albo odda połowę państwu żeby Ci dać 500 zł

Teraz mi powiedz dlaczego wolisz z wypracowanych przez siebie 2k dostać 500zł zamiast 1k?

Przecież jak Ci szef oferuje
@albertbranka: Wypłatę pod stołem robi się z pieniędzy uzyskanych na lewo. Niektórzy klienci wręcz nie chcą żadnych faktur, bo nie chcą zostawiać śladów. Nie zawsze wystawiasz paragon za towar / usługę i te pieniądze nie są wtedy ewidencjonowane. Robi się różne myki z zawyżaniem kosztów typu faktura za tankowanie prywatnego pojazdu rozliczona jako pojazd służbowy. W zależności od sytuacji, opłacać się może płacenie pod stołem z pieniędzy legalnych - nikt nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@albertbranka: chyba sobie kpisz i nie znasz matematyki. Do której klasy chodzisz? Ja w swoim dość krótkim życiu byłem na stażach, pracowałem w różnych formach zatrudnienia i po pierwsze stawkę masz regulowaną ustawowo jaką musisz dostać gdyby tej stawki nie było to część zawodów zarabiałby to minimum o którym pisałeś czyli około 500 zlotych, to tak mimo chodem. Odpowiadając zapominasz, że zgadzając się na rzeczone 500 złotych masz też mniejsze składki
@provotor: Też bym wolał zarabiać normalnie, mieć normalną umowę na której jest napisane czym się faktycznie zajmuje w pracy, a nie jakieś pierdoły które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ale co zrobić, Januszy nie zmienię, dlatego się zwalniam mimo że praca mi się podobała i zawsze chciałem to robić, a drugiej takiej nie znajdę.
@NieTakMialoByc: znam przypadek paru firm, gdzie wszyscy im płacą na konto(fv proforma od każdego, nie żadne paragony, sprzedaż tylko B2B). Samochody jeżdżą na flocie orlenowskiej. Więc nic z Twoich przykładów mi się nie zgadza. Masz jeszcze jakieś pomysły?