Wpis z mikrobloga

Mireczki, polecicie coś do nauki fizyki dla laika? Nigdy mnie ta dziedzina nie chwytała, ale teraz mam ochotę spróbować.
Myślałem o "z fizyką w przyszłość". Z góry dziękuję
#fizyka #nauka #pytanie
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PokoryDoZycia: ale laik może mieć 13 lat i 33. Może być laikiem po dwóch semestrach fizyki na politechnicznej informatyce, a może - jak Ty - mieć wiedzę na poziomie gimnazjum.

IMHO w takim razie Resnick i Halliday są za wysoko. To jest poziom obecnych studiów technicznych i zakłada (bardzo elementarne, ale jednak) rozumienie rachunku całkowego i różniczkowego. No i objętościowo na początek to dużo. To kilka bardzo solidnych tomów.
  • Odpowiedz
@PokoryDoZycia: mimo wszystko zacząłbym od podręczników licealnych na poziomie rozszerzonym. Jak przerobisz 3 klasy, to pewnie odechce Ci się dalszego czytania i uznasz, że wystarczająco umiesz. No i niestety z fizyką jest tak, że nie wystarczy przeczytać, trzeba umieć rozwiązywać problemy - zadania. A tego to już nikomu się nie chce robic.

Dopiero przy rozwiązywaniu zadań okazuje się, że jednak czegoś nie rozumiemy. Że niby przeczytaliśmy rozdział w książce, a
  • Odpowiedz
@PokoryDoZycia: tylko ogarnij sobie używane książki (np. olx czy allegro - kosztują grosze) na poziomie rozszerzonym, a nie podstawowym. i jeżeli masz samozaparcie, to jeszcze zbiory zadań. Jak się zatniesz na problemie, pisz na mirko. Cumple pomogą.
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek czy ja wiem czy Resnick za trudny...?
W sensie
Jest to poziom liceum lekko zahaczajacy studia
Calki nie sa jakos bardzo namietnie stosowane i wszystko tlumaczone bardzo krok po kroku
Imo juz w gimnazjum mozna sie za to brac z podstawowym rozumiemiem rachunku rozniczkowego i calkowego
Ja uzywalem tego to testow w liceum
  • Odpowiedz
@Miguerim: obecnie jest to podstawowy podręcznik do fizyki na polibudach. Podstawa programowa matematyki w liceum w ogóle nie obejmuje całek, a pochodne wybranych funkcji (bodajże wielomianowych, wymiernych, potęgowych) są tylko na poziomie rozszerzonym.

Nie twierdzę, że nie można tego czytać wcześniej, ale też imho nie ma za bardzo sensu. To jest 5 obszernych książek. Ktoś, kto ostatni raz widział fizykę w gimnazjum znudzi się (albo najpierw pogubi, a potem znudzi)
  • Odpowiedz