Aktywne Wpisy
ziuaxa +103
Pomysł: po maturze 9 miesięcy szkolenia wojskowego obowiązkowego dla wszystkich
- niezależnie od płci (mężczyźni, kobiety, cis, gender, transgender, heliktoptery szturmowe, osoby niebinarne, nietrynarne, z zaimkami ono/meow/ich/nim/srim)
- wszyscy śpią razem bez seksistowskiego podziału typi: mężczyzni w jednym pomieszczeniu, kobiety w drugim, meow w trzecim, etc. #stoppatriarchatowi
- zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych typu smartfony, smartwatche, tablety
Za jednym zamachem rozwiązujemy problemy:
- niezależnie od płci (mężczyźni, kobiety, cis, gender, transgender, heliktoptery szturmowe, osoby niebinarne, nietrynarne, z zaimkami ono/meow/ich/nim/srim)
- wszyscy śpią razem bez seksistowskiego podziału typi: mężczyzni w jednym pomieszczeniu, kobiety w drugim, meow w trzecim, etc. #stoppatriarchatowi
- zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych typu smartfony, smartwatche, tablety
Za jednym zamachem rozwiązujemy problemy:
Ostatnio stanąłem i przyglądałem się jak stara baba maca jabłka z jakimś chorym uporem. Przemacała jeden karton, zdjęła go i wzięła się za drugi. Przeprosiłem ją i powiedziałem, że bardzo bym chciał kupić jedno niewymacane jabłko, fuknęła i poszła sobie. Totalna obora. Obserwuje to z wielkim niesmakiem. Owoc czy warzywo musi być wymamłane lepiej niż badane jądro. Co za paranoja?!
Całe szczęście, że mięso jest bez dostępu, bo bez wątpienia byłoby smyrane nawet piętą i pachwiną. Jeden kawałek w reguły g.. rożni się do drugiego, ale mus jest nakazać sklepowej przerzucić trzy razy stertę i kilka razy obrócić ten sam kawałek i z nosem przyklejonym do szyby dokonać (lub nie) tego życiowego wyboru, co najmniej jakby była to rzadkiej krasy trufla, oglądana na paryskiej aukcji.
Jakiś czas temu promocja na schab w Kauflandzie. Baba i chłop ok 60tki stoją i do zgiętej w pół sprzedawczyni, która w 3/4 jest już w chłodni, mówią co chwila, no nie ten, a ten, a nie, to ten, to może ten, a nie też nieładny, a, a, a, a jeszcze ten na dole, no nie (kawałki po kilka kg), to może jednak tamten co wcześniej, albo nie, ten. W końcu sklepowa mówi, że bardzo prosi się zdecydować, bo ją już ręka i plecy bolą. Ja prd.. w końcu biorą. Za 2 min wracają, że jednak dziękują, nieładny.
Finał, finałów i tak 30% tej wymacanej, wybranej, naznaczonej palcem lechity, paszy ląduje potem w koszu. Nie licząc tych 20%, które ląduje w koszu zanim jeszcze trafi przed oblicza konsumenta. Kretynizm i poważna wada we współczesnym świecie
#nosaczsundajski #takaprawda #koronawirus #gotujzwykopem
@KrolWlosowzNosa: o tyle dobrze, że nie rzucili tego po prostu na losową półkę.
Komentarz usunięty przez autora
Wiele lat temu byłem w Bułgarii, robiłem zakupy tylko w jednym sklepie, gdzie gość mówił ciut po Polsku. Któregoś dnia przede mną klasyczna para polskich wczasowiczów. Pytają gościa - Proszę pana, czy ta kiełbaska jest świeża? Jest dzisiejsza?
Mięsny Dimitri,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Yosiemaelohey: Ja macam nektarynki bo kupuję tylko i wyłącznie te twarde. Miękkie są dla podludzi.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Yosiemaelohey: No to łapię i jak jest miękki to odkładam z powrotem
#pdk