Wpis z mikrobloga

@dopebonner: siłownia to zdecydowanie nie jest dobre miejsce dla śmierdzieli, co nie potrafią zadbać o swoją higienę, nie raz robiłem ciężkie ciągi, od których chciało mi się rzygać, a do tego obok kręcił się jakiś śmierdziel
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: Ja w sumie nie psikam się stricte na siłownie tylko idę z tym co zostało z porannego psika. Ewentualnie jak jest gorąco i zamierzam jechać na silke rowerem to psikam czymś na kształt invictusa aqua lub inne rozwodnione klony tegoż z zary. Ogólnie w zimę i jesień nie psikam niczym specjalnie na siłownie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: na siłownię tylko Joop! Homme

A tak serio, to tylko jakieś świeżaki. Ja często używam Mont Blanc Legend Spirit lub po prostu dezodorant.
Wiadomo, na siłownię idzie się, żeby się wypocić, jednak czasem rzygać się chce, jak jakiś koks zasmrodzi całe pomieszczenie zapachem octu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: nie szkoda Ci tej essenzy? Zajebisty zapach. Szkoda, że już nieprodukowany.
Ja najczęściej AHS, klasyczny Issey, Loewe 7 sport i planuje kupić Dior Homme Cologne głównie na siłownie właśnie.
Nie rozumiem ludzi, którzy mają pretensje o używanie perfum na siłowni. Rozsądna aplikacja i dobrze dobrane składniki tylko sprawiają przyjemność. U mnie najgorzej z fitnesiarkami, które używają jakiś kwiatowych ulepów i wtedy faktycznie to przeszkadza.
  • Odpowiedz