Już nie raz próbowałem na moim służbowym komputerze zainstalować Linuxa bo już wystarczająco dużo krwi mi napsuł Windows, ale jakoś z różnych względów Linux nie chciał się zainstalować.
Większość winy za ten stan rzeczy zwalam oczywiście na grafikę Nvidii NVS 310, którą można kupić na Allegro za 11zł i na jej sterowniki.
Najpierw do testów próbowałem zainstalować Linux Mint, ale po wyświetleniu menu o wyborze systemu cały ekran robił się czarny i nic się potem nie zmieniało. Z Ubuntu było to samo. Następnie sięgnąłem po PopOS z wbudowanymi sterownikami Nvidii i tu doszedłem aż do napisów podczas ładowania systemu, ale niestety potem komputer po prostu zamiera.
Uchwyciłem ten moment na zdjęciach(nie było trudno, skoro cały komputer sfreezował)
Nie wiecie co i jak jeszcze mógłbym sprawdzić?
Specyfikacja Komputera: - CPU -Intel Core i5-8400 - Karta Graficzna - NVIDIA NVS 310 - Ram - 16GB - Płyta Główna - Dell 03NJH0 - Monitory - 2 x DELL U2518D - 2560x1440
@fervi: Mam dwa monitory DisplayPort i wątpię by integra je obsługiwała(nawet nie chce mi się obracać komputera aby sprawdzić na porty bo jeszcze coś odepnę)
@qarmin: No to warto testować. Ogólnie nie wiem czemu ci nie działa grafika, bo mam podobną (lepszą, ale też staroć) i działa bez większych problemów. Możliwe (ja to rozumiem z komunikatów systemowych), że wykrywa obie karty na raz, a w przypadku PC nie powinno w większości przypadków tak być.
Musisz jedynie trafić w odpowiedni parametr bootowania kernela czyli "kernel boot line". Kiedy masz do wyboru "przetestować/zainstalować" nie naciskasz enter przy wyborze tylko klawisz "e" żeby edytować wybraną opcję. Chyba od linux się zaczyna linijka a kończy często na "quiet splash". Wywalasz quiet splash i dajesz "nomodeset" następnie po spacji możesz dodać "acpi=off" , "noapic" hmm i jeszcze "vga=791". Oczywiście wszystko po spacjach a nie przecinkach. Kiedy skończysz edycję linijki parametrów bootowania
Już nie raz próbowałem na moim służbowym komputerze zainstalować Linuxa bo już wystarczająco dużo krwi mi napsuł Windows, ale jakoś z różnych względów Linux nie chciał się zainstalować.
Większość winy za ten stan rzeczy zwalam oczywiście na grafikę Nvidii NVS 310, którą można kupić na Allegro za 11zł i na jej sterowniki.
Najpierw do testów próbowałem zainstalować Linux Mint, ale po wyświetleniu menu o wyborze systemu cały ekran robił się czarny i nic się potem nie zmieniało. Z Ubuntu było to samo.
Następnie sięgnąłem po PopOS z wbudowanymi sterownikami Nvidii i tu doszedłem aż do napisów podczas ładowania systemu, ale niestety potem komputer po prostu zamiera.
Uchwyciłem ten moment na zdjęciach(nie było trudno, skoro cały komputer sfreezował)
Nie wiecie co i jak jeszcze mógłbym sprawdzić?
Specyfikacja Komputera:
- CPU -Intel Core i5-8400
- Karta Graficzna - NVIDIA NVS 310
- Ram - 16GB
- Płyta Główna - Dell 03NJH0
- Monitory - 2 x DELL U2518D - 2560x1440
Secure Boot oczywiście wyłączone
#linux
@qarmin: Logi. Jeśli instalujesz to Anaconda zdaje się logi w /tmp/ trzyma podczas instalacji. Zobaczyć co tam słychać po komendzie dmesg.
Da się przejść na jakąś inną konsolę (Alt+[Ctrl]+F2/3/4/5...) czy to totalny zwis?
Jak coś to sprawdź jakiegoś Debiana Live
@qarmin: oddaj do działu IT w firmie