Wpis z mikrobloga

#rosja
Przez rosyjskie portale przetacza się fala informacji typu "czego nie będziemy w stanie wyprodukować (kupić w sklepach), jeśli Chińczycy nie wznowią dostaw". Dziś w zasadzie cały świat jest w jakiś sposób uzależniony od dostaw z Chin, ale Rosja w tej materii coraz bardziej przypomina jakiś groteskowy bantustan.
Zakłady produkujące leki w Petersburgu ( i nie tylko w Petersburgu) zależą w 70% od dostaw z Chin. Alternatywnych źródeł dostaw nie ma i w najbliższym czasie nie będzie. Skończą się zapasy, skończy się produkcja.
Pobierz
źródło: comment_1582826672ePcCJ8nZ6HQGU28lJjGYJd.jpg
  • 5
@Toomoo:
Tam od dwustu lat nie zmieniło się NIC. Czytać o Rosji z 1850, to jak czytać o Rosji z 2020.
"Olbrzymią część budżetu cesarstwa [rosyjskiego] pochłaniały potrzeby rosyjskich sił zbrojnych. Fikcyjne zapotrzebowania skorumpowanej administracji wojskowej zwiększały wydatki. Niewiele pozostawało na pokrycie kosztów rządzenia Rosją. Nic więc dziwnego, że w porównaniu z Zachodem Rosja nie miała właściwie kolei żelaznych, przemysłu, sprawnej administracji. Dodatkowe zastrzyki finansowe z budżetu państwa same przez się
Olbrzymią część budżetu cesarstwa [rosyjskiego] pochłaniały potrzeby rosyjskich sił zbrojnych. Fikcyjne zapotrzebowania skorumpowanej administracji wojskowej zwiększały wydatki.


@yosemitesam: Myślałem, że to de Custine, ale chyba nie. Z jakiego to opracowania?