Wpis z mikrobloga

@GaiusBaltar: dziwnie to komponujecie zawsze. Kupujecie np czekoladę i dużo cukru zamiast miodu(,czekolada 10zl, a za to masz podobną ilość miodu, który jest zdrowy, bakteriobójczy i lepszy energetycznie oraz ma więcej zastosowań). Nikt nie kupuje nawet orzeszków ziemnych. Mało osób kupuje paprykę marynowana( idealne źródło witamin) a kupujecie kukurydzę, której człowiek nie trawi. Śledzie>szprotki.
Poza lekami warto kupić multiwitamina s tabletkach (ważne są % a nie skład, bo organizm spragniony
  • Odpowiedz
Brakuje tu 3 ważnych rzeczy: mąki, jajek i mleka.


@jahcekomunalne: Mąkę mam, około 2 kilo, w zapasach "generalnych", nie awaryjnych. Jajka mam - ale nie brałem ich pod uwagę jako zapasów długoterminowych, bo relatywnie szybko się psują (wszystkie rzeczy ze zdjęcia mają datę ważności w drugiej połowie 2021 roku). Mleko podobnie jak jajka - choć może rozważę mleko w proszku.

Drożdże - nie wiem, raczej piec nic mi się nie
  • Odpowiedz
@GaiusBaltar: Wódkę mimo, że nie pijesz - kup. Ze 2 butelki. Będziesz miał w razie czego na wymianę albo do sterylizacji. Nie popsuje się. Dorzuć zapałki, zapalniczkę, małe opakowanie świec lub tych podgrzewaczy w aluminiowych kubeczkach. Dużo nie kosztują.
  • Odpowiedz
@bialy100k: Akurat wódki mam dużo... człowiek czasami dostaje różne prezenty za przysługi, i nie ma co z tym robić, więc leży. Zapalniczki mam 4, zapałki też, świece też. Podgrzewaczy tylko brak.
  • Odpowiedz
@pretorius: Gdybym miał dom, to pewnie byłby u mnie standard. Niestety jeszcze z rok muszę mieszkać w chowie klatkowym, więc robię na tyle, na ile miejsce pozwala. Spodziewam się raczej miesiąca niepokoju niż totalnej apokalipsy zombie. Na wariant apokaliptyczny bardziej niż te zapasy przyda mi się auto, i 100 litrów paliwa w baku.
  • Odpowiedz