Wpis z mikrobloga

Dolce&Gabbana - The One For Men Eau de Parfum Intense (i słowo o Giorgio Armani - Acqua Di Gio Profumo i Profondo)

Jestem po teście nowego The One i mam mieszane uczucia.
Testowałem go cały dzień na skórze, bloterze i tej śmiesznej wstążce i mam totalny rozjazd poznawczy.

Na bloterze pachnie w nawiązaniu do linii The One, ale jest słodszy, a grejpfrut został zastąpiony innymi, świeższymi składnikami.
Ten kardamon ciągle jest na pierwszym planie, wraz z neroli (z tego co czytam, ma to sens), potem ten kardamon zanika i wybijają się paczulowo-skórzane sprawy.

Na wstążce czułem tak naprawdę same skórzano-paczulowo, bardziej szorstkie sprawy i nie było tam nic świeżego.
Nawet kardamonu nie czułem.
No jestem zdziwiony, co by tu dużo nie mówić...

Skóra to też inna historia i tutaj zdecydowanie czułem przede wszystkim świeżość, ze skórą w tle, z lekkim kardamonem.
Niestety jak to się potocznie przyjęło, na skórze w drydownie pachnie chemicznie.

Jak widzicie rozjazd jest dość spory i jeśli rzeczywiście tak pachnie na mojej skórze to sobie odpuszczę je.
Gdzieś tam piszą, że jest to zupełnie nowy zapach i nie można go traktować jako flanker - coś w tym jest, ale nie tak zupełnie.
Gratulację, za odświeżenie w innej odsłonie The One, bo jest to zapach idący w stronę skóry zdecydowanie, ale jakoś szału nie ma.
Będę musiał jeszcze ze 2 razy je przetestować, aby jednoznaczną opinie wystawić.

Co do Profumo, to pisaliście, że podobno zapach przeszedł jakąś reformę i obecne wypusty to jedna, wielka kupa.
Sprawdziłem sobie go dzisiaj, trafiłem na flaszkę z batchem 38S(coś tam dalej), więc z poprzedniego roku.
Zapach w moim odczuciu nie różni się niczym od mojej flaszki z 2015/16 roku (bo nie pamiętam do końca jaki to rocznik jest), może jest trochę bardziej gładki, ale jest to totalnie bez znaczenia - może to kwestia dnia, blotera, kij go wie.
Różnica tak mała, że nieistotna.
Parametry takie, jak zawsze mi na bloterze pachniał, czyli dobrze.

Nie doszukiwałbym się tutaj żadnej sensacji na siłę i to powinno cieszyć.
Oczywiście nie wykluczam, że może przez dziesiątki różnych czynników w zapachu grzebali, ale jeśli nie czuję różnic żadnych tak będąc szczerym, to powinniśmy się cieszyć i tyle.
Jednakże zalecam testy, jeśli będziecie mieli okazje.

Co do Profondo, to niestety nie znalazłem go jeszcze nigdzie.

#perfumy
dradziak - Dolce&Gabbana - The One For Men Eau de Parfum Intense (i słowo o Giorgio A...

źródło: comment_1582742391C0XLbBbD1LD8TpyEybuS1a.jpg

Pobierz
  • 6
@NowyTutaj29:
Ja pier....skasowała mi się odpowiedź...
Też o tym pomyślałem od razu.
Jest najbardziej uniseksowy z całej linii, jest najświeższy i najsłodszy z nich wszystkich.
Jednej ważnej rzeczy nie napisałem - Jesus Del Pozo - Hallowen Man Shot.
Mają tak podobny vibe, że to głowa mała.
Rzuciłem okiem na skład i nie bez powodu miałem skojarzenia takie od samego początku.
Cytryna, kardamon, skóra i pieprz.
Serio, polecam sobie je porównać :)
@dradziak wiesz co o Man Shot nie pomyślałem a mam go i chyba będzie coś na rzeczy, bo piszą że ten Halloween to połączenie CH prive czy La nuita gdzie ja tego nie czuję ale porównanie do The One Intense będzie bardziej trafne.
@NowyTutaj29:
To koniecznie sobie porównaj je i daj znać :)
Man Shot to 70/30 The One i La Nuit.
Żadnego Prive tam nie ma i nie było nigdy, aczkolwiek i tak dla mnie jest ta proporcja naciągana, bo jakbym zrobił blenda tych dwóch zapachów, to by nie wyszedł Shot :D