Wpis z mikrobloga

Mirki, posiadam gitarę vintage v6m24. Byłem wczoraj u lutnika, który wycenil jej naprawę na 500 zl(wymiana siodełka, regulacja gryfu i mostka ruchomego, akcja strun, wymiana gniazda) 500 zł. Sama gitara jest warta lekko ponad 1000. Czy opłaca się robić te wszystkie rzeczy w takiej gitarze? Czy to są wygórowane ceny? Wymiana siodełka i regulacja gryfu by się przydała, bo basowe struny brzęczą.
#gitara #gitaraelektryczna
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@grizzly_joe: faktycznie pół kafla zostawić u lutnika to dosyć sporo, ja u swojego w Gdańsku za taki sam zestaw płace 250. Ale jak wiosło ci dobrze leży to czemu nie inwestować.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@grizzly_joe: moim zdaniem nie warto takiej gitary poprawiać, no chyba, że to jest ta jedyna i jesteś absolutnie pewien. Prędzej czy później będziesz myślał o nowej, lepszej gitarze np za 3k, w takie lepiej inwestować.
  • Odpowiedz