Wpis z mikrobloga

@Masakrator2142: Znaczy "wierzę", po prostu twierdzę, że istnieje, a to dlatego bo staram się być oddany zasadom filozofii. Po prostu bardziej mnie przekonują dowody na istnienie Boga niż na nieistnienie. Poznaję argumenty obu stron i przepuszczam przez wiele godzin własnego rozumowania.

Pytanie czy Bóg jest dobry uważam, za pozbawione sensu. Nie mam problemu z ideą Boga złego, jako że nie wierzę w obiektywność pojęcia "zło". Pytanie o miłowanie uważam za
  • Odpowiedz
@Masakrator2142: Klasyczne zmodyfikowane przeze mnie.

1. Bardzo prosty argument kosmogoniczny wywodzący się z prostej prawdy ontologicznej. Nic z Niczego i, że wszystko ma wyjaśnienie swego powstania w albo konieczności własnej egzystencji, inteligentnego działania bądź po prostu działania na zasadzie wpadania na siebie, zwykła przyczynowość. IMHO jest to argument najsłabszy, ale również najsłabsze są argumenty ateistów przeciw niemu gdyż od czasu powstania teorii big bangu twierdzenie, że wszechświat jest od zawsze jest raczej kiepskie.

2. Argument, na wypadek gdyby istniał multi-wszechświat, w który ostatnio zaczynam
  • Odpowiedz