Wpis z mikrobloga

#gry #ps3 #journey #kupkawstydu2013

W nocy przeszedłem "Journey". Istnieją takie tytuły, które są do tego stopnia legendarne, że po ich włączeniu człowiek może się niemile rozczarować, bo spodziewał się nie wiadomo czego. To nie jest jeden z nich. "Podróż" zasłużyła na te wszystkie pochlebstwa, bo to zdecydowanie najlepsza gra w jaką dane mi było grać na konsoli. O ile taki "Uncharted" to w sumie interaktywny film, tak "Journey" to w moim odczuciu interaktywna poezja, otwarta na interpretację. I jeszcze ta zmiana klimatu, którą można było zaobserwować już w "Flower", gdzie historia w pewnym momencie robiła się mroczna. Wow. Co do multiplayera, to niesamowite, jak szybko ta gra sprawiła, że przywiązałem się do przypadkowego człowieka i co czułem, gdy brodziliśmy coraz wolniej w śniegu. Teraz tylko czekam aż siostra wróci, to odbiorę jej telefon komórkowy i każę grać :)

PS Sam już nie wiem, którą z gier nazwałbym najpiękniejszą w tej generacji - "Journey" czy "Trine 2". Tak, fotorealizm jest mi absolutnie niepotrzebny.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Munchhausen: The Last of Us trzeci raz dzisiaj przechodzę, i trzeci raz plącze jak dziecko na tej samej scenie ;_; Gra ma wiele minusów które mnie osobiście irytują strasznie, ale klimatem po prostu mnie zmiażdżyła, żadna inna gra tego jeszcze nie zrobiła!! Nie będę się tu rozpisywał bo w to trzeba zagrać:D ale interesuje mnie zdanie innych co ukończyli The Last of Us na temat zakończenia.
  • Odpowiedz
@Liquid_Snake: Heavy Rain jest świetne ale jak przejdziesz tylko raz (jak ja np.) to bez obejrzenia na np yt innych zakończeń/ścieżek pozostanie ci sporo pytań bez odpowiedzi.
  • Odpowiedz