Wpis z mikrobloga

@tell_llet: W Polsce przez bardzo długi czas fantastyka, odwrotnie do Europy Zachodniej i USA, była w większości prawicowa. Wynika to z 1) fantastyka to trochę kontra do rzeczywistości i status quo - u nas siłą rzeczy ta rzeczywistość wyglądała odwrotnie niż tam 2) środowisko czasopisma Nowa Fantastyka, które mocno nadawało ton scenie było raczej prawicowe 3) z poprzednich wynikało też, że większość polskich autorów taka była. Nawet autorzy, którzy byli do
@tell_llet: No jest prawakiem po całości, ale jest też jednocześnie antyklerykalny. KK od dłuższego czasu zlewa zamiast atakować.
@ForceMajeure: Przed Nowa formalnie byli peerelowscy, nawet mieli partyjnego naczelnego z nadania. Ale faktycznie to Parowski, Oramus itd nadawali tam ton
@tell_llet: Biblio, lece. działam schematycznie. Taka krama;p
Kiedyś pisałem do szuflady, ale poszło... razem z większością nr Fantastyki i NF od 1 do 2004r. Widocznie los stwierdził, że mnie już nie potrzebne i pewnie dał komuś innemu;p
@ForceMajeure: jeśli chodzi o brak odwagi, to przełam się. Wiem, że może być ciężko przyjąć krytykę, jeśli włożyło się w pisanie kupę czasu (w tym risercz) i serca, ale warto. W stosunku do świeżynek piszą szczere komentarze, ale można z nich wynieść naukę. Weryfikatorium też jest ok, a przynajmniej było. Nie wiem jak teraz tam jest
@tell_llet:

byś zapaćkał wszystkie portale i się obraził na wszystkich ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- pewnie tak ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

w ogóle co piszesz / czytujesz jeśli chodzi o fantastykę?

Obecnie tylko czytam. Naj to chyba teraz SF-hard wcześniej był cyberpunk wcześniej fantasy, za chwile będzie horror...
@ForceMajeure: och, hard s-f to nie wiem czy w ogóle przeczytałem jakieś. Opowiadanie by się znalazło pewnie, ale to zupełnie nie dla mnie.

klasyczne fantasy mi się przejadło, ale lubię rzeczy mroczne, weirdowe (z umiarem). W sumie, jak teraz myślę, to po prostu lubię dobre historie. Książki z polecenia, albo z dobrymi opiniami. Ogólnie bardziej przepadam za opowiadaniami niż opasłymi tomiskami. Lubię czuć niedosyt niż przesyt.