Aktywne Wpisy
RitmoXL +827
Koronanona +31
Cześć Mirasy
Minął właśnie rok odkad z dnia na dzień stałem się niepełnosprawny przez skutki uboczne fluorochinolonów. W życiu nie spodziewałem się że moje życie posypie się jak domek z kart i w wieku 29 lat będę się zastanawiał czy jest sens je kontynuować, wszystko przez jedną błędna diagnozę, receptę wypisana na jej podstawie i moja nieuwagę. Dzięki wsparciu najbliższych mi osób udało mi się przebrnąć najgorsze, wychodze powoli na prostą ale
Minął właśnie rok odkad z dnia na dzień stałem się niepełnosprawny przez skutki uboczne fluorochinolonów. W życiu nie spodziewałem się że moje życie posypie się jak domek z kart i w wieku 29 lat będę się zastanawiał czy jest sens je kontynuować, wszystko przez jedną błędna diagnozę, receptę wypisana na jej podstawie i moja nieuwagę. Dzięki wsparciu najbliższych mi osób udało mi się przebrnąć najgorsze, wychodze powoli na prostą ale
dziś kolej na inne polskie demo, dlatego rok 1996 zaczniemy nie od pierwszego kwartału, ale prawie od końcówki roku :)
dzisiejszym demem retro będzie Voodka by Absence & Amnesty wydane w listopadzie 1996 roku. zdobywca 1 miejsca na party Digital Art (mało produkcji zostało wydanych na tym pary: 2 demo i po 1 intrze 4k i 64k). Voodka zasłużenie zdobyła pierwsze miejsce w democompo.
Voodka to projekt, za którym stały 4 osob:
- Nuke & Warlock (Tomasz Bednarz) - koderzy
- Szudi - muzyka
- Grass - grafika
demo jest demem / popisem kodowania 3d. nie w stylu "Dope" czy "Disgusta" gdzie efekty są podpisane (i przez to demo jest bardziej pokazem efektów) - tutaj mamy po prostu lokacje 3d, w których możemy podziwiać kunszt kodu 3d.
muzyka jest bardzo dynamiczna. ciekawa, ale z drugiej strony bardzo wpisująca się w ówczesne scenowe trendy - szybko, dynamicznie, dużo automatu perkusyjnego. do tego ostatniego często zsynchronizowane są przejścia, flashe itp. takie minimum dizajnu, co powoduje że demko ogląda się jeszcze przyjemniej.
ta synchronizacja daje zadziwiająco dobre efekty: w pierwszej / otwierającej sekwencji do automatu zsynchronizowany jest ruch obracającego się "oka", w drugiej części to perkusja daje znak do tego by obiekt zawieszony pośrodku sceny zaczął się poruszać (wraz z najazdem na niego kamery), do muzyki zsynchronizowany jest efekt kropel padających na logo Absene jak również greetsy (które imo są bardzo ciekawe - jedynie zapowiadający je bump wydaje się trochę słaby i niepasujący).
grafiki Grass świetnie się komponują z resztą dema - zarówno logo jak i "latarnik" oba utrzymane w zieleni (a całe demo raczej w ciepłych brązach i czerwieniach). grafiki Grassa zawsze miały swój styl - szkoda że nie znalazło się w demie miejsce na choć jeszcze jedną (idealnie z jakimś nałożonym efektem).
obiekty 3d jak i całe sceny są dość ciekawe - choć mało różnorodne i trochę ma się wrażenie że to wszystko jest nieco zbyt do siebie podobne. 3d jest dobrze zakodowane, aczkolwiek nie idealnie. pierwsza scena pokazuje nam nieco "pływające" trójkąty (błąd dokładności), a w scenie z "chipem" Voodka trudno nie dostrzec glitchy. co ciekawe - w późniejszych scenach gdzie mamy lustro i więcej obiektów - nie zauważyłem już błędów w 3d.
demko trwa 4 minuty. nie jest zbyt długie, praktycznie idealne. może nawet mogłoby być odrobinę krótsze - choć oglądałem je już setki razu i nie czuję znużenia oglądając je po raz kolejny.
jest to bardzo silna pozycja, myślę ze nawet na zachodnim party zajęłaby w roku 1996 całkiem wysoką pozycję w democompo (choć niekoniecznie miałaby szansę każde party wygrać bądź też zająć miejsce w top3). choć w sumie... jak sobie przypomnę ile dobrych polskich dem zostało wydanych w roku 1996, to może wysoka pozycja Voodki nie byłaby taka pewna? to już jednak zostawię do oceny czytelnikom w kolejnych częściach - gdy będę przedstawiał inne polskie (i nie tylko) produkcje z roku 1996.
voodka or die!
#demoscena #demoscene
#sekretnascena --> tag do obserwowania / czarnolistowania