Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Nie wiem co się ze mną dzieję, jakoś uleciała ze mnie radość z życia, zupełnie nic mnie nie cieszy i jedyne co bym robił to siedział w pracy bo tylko tam czuję się w miarę spełniony. Nie narzekam na swój komfort życia bo w większości mam to czego pragnę, mam różowego paska i wiedzie nam się dobrze ale od jakiegoś pół roku nie chce mi się nigdzie wychodzić, a jak jestem w domu to nie mam nawet ochoty pograć w gierki czy obejrzeć film a jak gdzieś wyjdziemy to nie czuję się tam dobrze ale ukrywam to. Za niedługo wyjeżdżam na kontrakt do Portugalii i liczę na to że chociaż tam się coś zmieni, czy to ta słynna #depresja czy po prostu jestem już nudnym dziadem?
#kiciochpyta #zalesie #feels
  • 3
@Mzil: ukrywanie nie jest dobrym pomysłem... Wszystko w człowieku w końcu narasta do tego stopnia ,że będzie musiało mieć to jakieś ujście... Gorzej gdy pewnego razu ukrywanie uczuć i narastająca frustracja przerodzi się w złość...

Polecam jednak rozmowę...

Może to zwykłe wypalenie a może początki depresji... Ciężko stwierdzić... Ale wiem na pewno ,że milczenie nie pomaga.
@Mzil: Dokładnie...

Tak bywa... Człowiek po pewnym czasie gdy ma już "wszystko" przestaje odczuwać jakąkolwiek satysfakcje... Potrzeba nowych bodźców... Człowiek jest dziwnie skonstruowany.