Wpis z mikrobloga

@Kalwi: Ostatnio czytałem rozmowę z pracownicą znanego w Polsce "guru" flipperów. Opowiadała, że jej głównym zadaniem było chodzenie na spotkania z kolegami z biura i udawanie kobiety w ciąży. Pili herbatki, jedli ciasteczka z dziadkami, a umowa przedwstępna czekała już w torebce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Im więcej takich "inwestorów" i fanów szybkiego zysku, tym szybciej uciekają z rynku tanie mieszkania i tym dalej trzeba się zapuszczać
  • Odpowiedz