Wpis z mikrobloga

Mam już chyba przeorany mózg życiem albo narkotykami ewentualnie tym i tym, chociaż niby nic nie ćpałem o 3 tygodni.

Wczoraj jechałem całą drogę w autobusie z wyciszoną muzyką bo się boje że ludzie usłyszą co słucham, miałem wrażenie że koleś się który na mnie patrzy to kryminalny, inny koleś który się na mnie patrzał że mi zaraz #!$%@? jak wysiądę.
Jeszcze idąc sobie chodnikiem do domu zauważyłem jak podjeżdża do przejścia dla pieszych diler który mnie ścigał aż mi nogi zmiękły wtedy.

Nie mogłem przestać o tym myśleć, do tego jeszcze sam się nakręcam. Nawet jak chciałbym odreagować sobie jakimiś piwerkiem to się boje że skończy się to urwanym filmem i znowu coś #!$%@?ę.

Jeszcze trochę i będę się bał własnego cienia, nie rozumiem jak to jest potrafię po kilku piwach rzucać się do randoma który mnie zaczepia a na trzeźwo boje się co drugiej osoby przechodzącej obok mnie.

To nie jest już jakaś choroba psychiczna?XD

#psychiatria #pomocy #narkotykiniezawszespoko ##!$%@? #zalesie #pytaniedoeksperta #pytanie
  • 18
@Krysztal: standard, minie niedługo max miesiąc dwa. Za bardzo przecpany mozg. Przerabiałem to, odwracanie się za siebie i kontrola terenu minęła mi dopiero po jakiś 3 miechach na czysto, schiz wtedy nie miałem i nie mam więc się o to nie martw, paranoję szybko mina chyba że dalej będziesz leciał to będzie gorzej. Po kilku latach mocnego hajowania trochę trzeba czasu by dojść jako tako do siebie ( tak było w