Wpis z mikrobloga

Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

#historiaiwojskowosc

Sowiecki czołg szybki BT-7 prowadzi manewr przeciwko Japończykom. Bitwa pod Chałyn-Goł, 1939 rok.

DOKTRYNA GŁĘBOKICH OPERACJI - DOKTRYNY - ANALIZA - CZĘŚĆ 2

Podejrzewam, że zdecydowana większość Czytelników choćby orientuje się jak działa Blitzkrieg. W końcu da się go zobaczyć na filmach, a w grach strategicznych jest wałkowany w kółko. Nawiązanie do Blitzkriegu pozwoli zrozumieć jak działała doktryna sowiecka.

Fazy Blitzkriegu - pokrótce:
1) Przełamanie pancerną przewagą ilościową w jednym punkcie (Schwerpunkt)
2) Pościg i eksploatacja przełamania - jednostki wdzierają się na tyły i rozpoczynają paraliżowanie sektora przeciwnika (Verfolgnung)
W międzyczasie jednostki osłaniające prowadzą:
3) Verzogerung - czyli akcję opóźniającą chroniącą plecy Schwerpunktu oraz całą linię
Lotnictwo w międzyczasie zapewnia
4) Luftunterstutzung - czyli zmasowane wsparcie powietrzne w wymiarze większym niż taktyczny (bez bliskiego współdziałania ale z zamierzeniem na zupełny paraliż w rejonie)
A całość kończy się na fazie
5) Kesselschacht - czyli bitwa w kotle, podczas której okrążone jednostki są eliminowane przez zmuszenie do kapitulacji, względnie zniszczenie

Blitzkrieg należy do dwóch podstawowych typów doktryn, czyli:
1) DOKTRYN MANEWROWYCH - tzw. Bewegungskrieg - do tej samej rodziny należą radzieckie głębokie operacje. Ponadto wyróżniamy jeszcze:
2) VERNICHTUNGSGEDANKE - tudzież znane wszystkim "War of attrition" - wojnę na wyniszczenie, która dominowała w brytyjskiej oraz francuskiej doktrynie, a w sporym elemencie także amerykańskiej podczas WW2. Ale o tym kiedy indziej :)

Tak więc wiemy już, że Głębokie Operacje są doktryną manewrową. Czym jednak się różnią?

Przede wszystkim bardzo ważnym odkryciem wojskowym, opracowanym zasadniczo przez Tuchaczewskiego i Triandafiłowa, czyli wydzieleniem TRZECH, a nie dwóch głębi w rozumieniu budowy linii.

Jest rok, powiedzmy, 1940. W tym roku Niemcy oraz Alianci mówią zasadniczo o dwóch głębiach - czyli jak jest zbudowany front przeciwnika:
1) głębia taktyczna - jest to główna linia obrony okopów oraz druga, rezerwowa linia. Zawsze w praktyce budowało się co najmniej dwie linie oddzielone o kilka kilometrów, a nawet mniej. na pierwszej linii obsadzanej przez dywizję piechoty (w czasie I wojny zwykle dwu-pułkową) siedział jeden pułk, a na drugiej linii drugi. Życie na drugiej linii było oczywiście prostsze, ale można było wejść na pierwszą linię w czasie najdalej kilku godzin. W efekcie atak zdobywał pierwszą linię z poniesionymi stratami i... nie udawało się na czas wymienić odwodów, a druga linia kontratakowała pozycje utraconej pierwszej i ją odbijała. Słowem - nie było na to rozwiązania. W ten właśnie sposób pierwsza wojna światowa utknęła w okopach. Przy obecności CKMów jeszcze nie dało się zdobyć takiej linii bez bardzo dużych strat, w efekcie szanse odparcia kontrataku jeszcze bardziej malały.
Potem jest:
2) głębia strategiczna - zaczyna się ona bardziej z tyłu i zawiera w sobie rezerwy strategiczne, zwane też momentami odwodami - choć to drugie pojęcie jest bardziej płynne, bo może oznaczać też rezerwę taktyczną (czyli wspomnianą drugą linię). W głębi strategicznej stacjonują np. te jednostki, które mają akurat przepustki, wakaty, odpoczywają po walkach, uzupełniają straty, są tam też szpitale polowe.

W efekcie można powiedzieć, że dla Niemców czy Francuzów rozbicie linii taktycznej (np. poprzez Schwerpunkt) prowadzi od razu do zaplecza strategicznego. Analogicznie Francuzi próbowali Niemców zajechać zamęczeniem wojennym poprzez wyeksploatowanie niemieckich rezerw.

W tym czasie radzieccy dowódcy cały czas zastanawiali się nad niemiecką koncepcją wojny mobilnej, jaką poznali za sprawą kawalerii w czasie I WŚ. I doszli do wniosku, do którego nie raz na memach dochodzi Andrzej Duda.
"Niby tak... ale ku*wa nie do końca"

I tak pojawił się doktrynalny milestone - czyli trzecia głębia - GŁĘBIA OPERACYJNA.

Rozrysujmy teraz sowieckie pojęcie głębi w rozumieniu Triandafiłowa i Tuchaczewskiego:
1) Głębia taktyczna - do najdalej 20km w głąb linii wroga. Co najmniej dwie linie fortyfikacji, podstawowa i rezerwowa, akumuluje w sobie odwody taktyczne, a także najbliższe magazyny zaopatrzeniowe i nie raz szpitale (Niemcy dla przykładu raczej kwalifikowali to już jako początek głębi strategicznej)
2) Głębia operacyjna - nie dalej niż ok. 100km za głębią taktyczną (Triandafiłow pisał bodajże 80km) - tutaj jest clue sprawy. W głębi operacyjnej znajdują się magazyny nieprzyjaciela, które ustalają SKUTECZNOŚĆ, a nie MOŻLIWOŚĆ walki sił w głębi taktycznej - czyli bez tego zaplecza głębia taktyczna nadal może walczyć, ale jest w złym położeniu. Co jednak znacznie ważniejsze - w głębi tej znajdują się odwody nieprzyjaciela, które zdaniem Sowietów są często BŁĘDNIE utożsamiane z odwodem strategicznym. Dlaczego? Otóż dlatego, że jednostki wroga z tej głębi - w 90% będą to formacje pancerne :) - mogą zmobilizować się do działania i zostać skierowane jako wsparcie na upadający odcinek w przeciągu kilkunastu godzin, być może 1-2 dni od kryzysu na linii wroga. W efekcie to te jednostki stanowią być-albo-nie-być możliwości stabilizowania sytuacji przeciwnika. Odwód ten bowiem składa się zwykle z najlepiej wyposażonych, elitarnych zasobów sił zbrojnych każdego państwa. Dlaczego? Ponieważ wtedy to te odwody wybierają miejsce i moment walki w kontrataku, a co za tym idzie zachowują INICJATYWĘ - i pozwala im to walczyć skuteczniej raz na swoich zasadach.

Co proponuje Triandafiłow? Żeby to te odwody były celem głównego wysiłku radzieckiej armii, gdyż ich eliminacja pozwoli na kontrolowanie głębi operacyjnej przeciwnika - i swobodną jazdę w dowolnym kierunku. Nieograniczony ciągłymi atakami na flanki niemiecki Vervolgnung! Rozumiecie już? Choć nad tym zagadnieniem pochylę się w następnej części.

3) Głębia strategiczna - wszystko co dalej, a w praktyce za osiągalną uważano około 500-600km za linią głębi operacyjnej. W tym rejonie znajdują się np. główne magazyny zaopatrzeniowe i - nie wiem jak to nazwać, improwizuję - porty kolejowe, z których setki pociągów i tysiące wagonów odsyłało dopiero na ciężarówkach sprzęt na linię taktyczną. Były tam też ulokowane wszystkie najważniejsze sztaby - głównie armii i grup armii. Były tam też rezerwy industrialne, czyli to, co dało się wyprodukować, odwodowe warsztaty naprawcze, czyli setki wozów wroga w remoncie, które miały stanowić rezerwę sprzętową, oraz oczywiście pula rekrutacyjna nieprzyjaciela w postaci populacji.

Sowietom chodziło o nic innego, jak przeprowadzenie czegoś w rodzaju Blitzkriegu - ale tak olbrzymiego, że sparaliżuje możliwości nieprzyjaciela. Osiągnięcie radziecko rozumianej głębi strategicznej spowodowałoby okupację przykładowo ponad połowy Francji w jednej ofensywnie. Po czasie będzie to znane w historiografii jako bodajże "Dziesięć ciosów Stalina" (Stalin's Ten Blows).

Jak zamierzano to osiągnąć? No bo blitzkrieg miał wady. Ale o tym opowiem w następnej części, bo choć wykonanie głębokich operacji może wyglądać podobnie do pomysłu Guderiana, różnica - przede wszystkim w skali - jest znaczna.

Cdn...

/MK

#historia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #rosja #iiwojnaswiatowa

Autor postu: [Historia i wojskowość - wszystko, czego mógłbyś nie wiedzieć](https://www.facebook.com/Historia-i-wojskowość-wszystko-czego-mógłbyś-nie-wiedzieć-1710778358946910/)
Mleko_O - Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

#historia...

źródło: comment_eCPXnPgkxdq08e9IZNzagI3D9Tgzlsu4.jpg

Pobierz
  • 38
@Mleko_O: Starając się ująć to możliwie oszczędnie w słowach - Niemcy wdzierali się na 5-10 kilometrów i robili kotły, Sowieci wchodzi na 80-100 km i robili kotły?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mleko_O: Ale tak sobie myślę że im bardziej chodziło że jak wjadą gdzieś na 200km to wróg będzie potrzebować od #!$%@? czasu żeby na nowo zorganizować szpitale, parki maszynowe i tak dalej
@Tremade: @Mleko_O: Nie można przeczytałem wszystkie 5 części z FB i tam autor twierdzi, że Rosjanie kotłów nie robili parli tak daleko do przodu aż niszczyli nawet rezerwy taktyczne i strategiczne. Słowem uproszczenia mocnego, ale nie co bardziej precyzyjnego niż wasze RKKA niszczyła wszystko jak się dało infiltrując całą linię frontu aż do rezerw taktycznych i strategicznych, tam było wyjaśnione, że taką wyrwę w froncie infiltrowali nawet spadochroniarze. To tak
@bijotai: Taa, może nam to wyjaśnisz skoro to taka bardzo istotna pominięta część? A wspominanie o dość podobnym Blitzkriegu w poście o doktrynie ZSRR to zbrodnia i jak tak można. O Mołotowie też nie było nic wspomniane, o Jeżowie też nie, jak tak można.

Skąd wy się ludzie bierzecie?

@szkucik14: Wystarczy trochę cierpliwości, wszystkie części znajdą się na wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z kotłami masz