Wpis z mikrobloga

Wybrałbym się do Austrii/Włoszech/Słowacji/Czech/Słowenii na jakiś bieda MTB.

Najfajniej by było zaparkować auto przy hotelu na konkretnej wysokości (brak drzew) i pomykać szutrowymi trasami z dobrymi widoczkami wokół, ale jednocześnie z małymi wzniesieniami.
600m elevation, to maks. Ostatni raz robiłem uphill jakieś 5 lat i 20 kilo temu XD

Problem jest taki, że nie wiem pod jaką kategorię się łapię i wszystkie wyszukiwarki wypluwają bikeparki z ultra stromymi trasami zjazdowymi, na których zginę XD.
Family MTB? Noob XC? Jak nazwać „tatusiowe, chill MTB”?

#rower #mtb #rowery #trekking
  • 4
@SzemranyInkub: No właśnie to jest to, co mi non stop wyskakuje. Zabiję się na czymś takim.
Powiem inaczej. Masz ścieżkę rowerową w polskim lesie na nizinach.
Szukam dokładnie tego samego. Takie same przewyższenia i warunki.
Tyle, że za granicą. Nie wiem. Jakieś ultraładne włoskie winnice.