Wpis z mikrobloga

@szunis: angielski znam, ale sorka nie bawi mnie to zupełnie :), jeszcze te wybuchy śmiechu po np "how many mom's died on ice road trucks last season' - to nie jest śmieszne ziomek :D
  • Odpowiedz
@Blahblahaa Przepraszam, że wytknę tzw. Polski Stand Up. Przeklinamy jak publika się nie śmieje, to przeklinamy bardziej, ale używamy bardziej wyrafinowanych przekleństw. Np. Nie #!$%@?, co już samym słowem jest przykre, ale nie zbudza salw śmiechu, #!$%@?, albo kuresko, albo #!$%@?ć, czy też inny adres idiom tego słowa. Ja #!$%@?ę, spierdaj, gnoju, #!$%@?, chamie, cymbals. Taki to "Stand Up" secion polish. Lol
  • Odpowiedz
@szunis: no to amsz jakieś zaburzone widzenie jednak. Nie zauważyłęm w polskim stand upie typu pacześ czy lotek nadużywania przekleństw - poziom jest standardowy jak sie cos opowiada. Jestes uprzedzony
  • Odpowiedz