Wpis z mikrobloga

4 zawodników odpadło z gry. Niektórzy zaryzykowali, inni poszli za tym jak zostali wychowani. Pożegnajmy ich uroczystym zignorowaniem ich i skupieniem się na nocy.

Noc pierwsza.

Conan próbuje się ogrzać przy ogniu, ale musi pamiętać, że ogień w nocy zwraca uwagę łowców. Everyone przyszyedł do Zbyszka na drinka, ale ten ćpun zamiast wsypać mu tabletkę gwałtu i mieć całą noc zabawy, to pomylił się i nasypał mu trutki na szczury, a że Everyone woła wszystkich jak jakiś upadły szczur, to miało super efekt i on zszedł raz dwa. Zbyszek musiał zadowolić się zimnym trupem.

Przyszła żona Patrysia mając zapalniczkę i sznur zwyczajnie się zgubiła. Cholera wie gdzie jest.
Teodorsz w międzyczasie rozmyśla o tym jak to jego śliskie łuski pomogą mu wygrać, tak wygrać, bo on jest zwycięzcą, nawet jak mu coś nie wyjdzie, to jest zwycięzcą.

Tymczasem w Silikonowej Duszy grube narady, co się może stać rano? Jak to co? Słońce wzejdzie i będzie trzeba znowu pracować na tego złodzieja.

Wreipjan nie mógł zmrużyć oka, każdy krzak był podejrzany. Każdy ruch wydawał mu się zbyt głośny. Przestał oddychać, żeby nie wydawać dźwięków. Debil prawie się zabił, gdy pociemniało mu w oczach. Na szczęscie organizm zareagował prawidłowo i całą ciszę szlag trafił, głębokie oddechy były słyszalne w nocnej ciszy.

Nitupsar nie bawi się w tańcu, mimo że to był Biały Walc i kobiety prosiły do tańca. Bajtloczka z Ciasta chciała pokazac mu piekne widoki jakie było widać ze wzgórza, przy okazji próbując wbić mu nóż w plecy, ale Nitupsar się nie dał i odsunął się w ostatnim momencie, przepuścił Rudą i zepchnął ją z klifu. Jednego mniej.

Ktoś tu widać lubi żylastych czarnych. Mwanachama-Uume otrzymuje materiały wybuchowe od nieznanego sponsora. Ma tylko nadzieję, że nikt tego nie zobaczył.

Mamy również obrady międzydystryktowe, Patryk z lasu, Kunegunda i Rychu Peja, rozmawiają jak to innych boli że Peja mógł uczciwie zarobić.

Szalona Sraczka, żeby wytrzymać to co nadchodzi nieuniknione złapała „więcej pinguj dziadu” za ręce i trzymała mocniej, niż swoje zaciśnięte zęby.

Tak to się robi! Syn Koleżanki Twojej Starej pokazuje El papajowi jak to się robi, na razie bez krwii.

W międzyczasie Leokadia Czerepach łata rany Dużego Czerwonego Koguta. Ciekawe czy on okaże jej wdzięczność.

TRAGEDIA. Alina Steczkowska nie wytrzymała tempa jakie narzucił Janusz Pawulon i padła wyczerpana w zboże. Podniosła się, zrzuciła z siebie wszystko, może jeszcze bez ciężaru uda jej się dojść do obozu, ale niestety. Brakło sił, w ostatnim tchnieniu wyprężyła się jakby nadstawiała komuś szyję i padła na twarz. Janusz w międzyczasie nie przejął się niczym i ubraniami Aliny owijał swoje odciski i zadrapania.

Czwórka kolejnych zawodników postanowiła sobie zaufać i spali na zmiany. Spokojnie im to przeszło. Jeszcze sobie ufają.

Będzie ogień, tak, pyszny ogień, ogrzeję się. Ale nie, nie było ognia, nie było ciepła, były tylko halucynacje z niedożywienia. Ivan Łotysz leżał i płakał w trawę.

Eutanazol pozwolił wejść Czeredzie do swojego schronienia, lecz lekami się nie podzielił.

Link do składów: https://docs.google.com/spreadsheets/d/10pgp3NFzebAalr28ZpMrt3sJOsfDXZs5MhfzseUjzXs/edit#gid=0
Link do szczegółów: https://imgur.com/a/9xwuB0i

#igrzyskaautyzmu
Queltas - 4 zawodników odpadło z gry. Niektórzy zaryzykowali, inni poszli za tym jak ...

źródło: comment_EdV7cUcVT6oBtrBuKE8g66nu05ShdiXo.jpg

Pobierz
  • 1