Wpis z mikrobloga

W Warszawie zaczął się 2 października 1724 roku sejm, na którym sprawa tumultu toruńskiego zdominowała inne i stała się jednym z głównych tematów. Posłowie sformułowali postulaty przykładnego ukarania winnych, równouprawnienia w Toruniu mieszczan katolickich z ewangelickimi, a także przekazania bernardynom kościoła NMP używanego dotąd przez ewangelików. Wyrażono także zgodę na odbycie się sprawy w asesorii. Sejm zamykając obrady 13 listopada podjął uchwałę zobowiązującą hetmanów do wysłania do Torunia wojsk koronnych w celu wykonania dekretu sądu.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Tumult_toru%C5%84ski#Przebieg

Ktoś może mi to wyjaśnić ?

#ocochodzi #historia #kiciochpyta #cymesczyta
  • 6
@Destr0: nie wiedziałem, że miasta miały aż taką autonomię, żeby w katolickim kraju dyskryminować katolików - mieszczan. W mieście przewagę mieli protestanci stąd też żądania Jezuitów:

Rozprawa w sądzie asesorskim ciągnęła się od 26.10 do 16.11.1724 roku. Obradom przewodniczył kanclerz wielki koronny Jan Szembek. Oskarżyciele ze strony jezuickiej żądali kary śmierci dla wszystkich winnych uczestników tumultu, a także członków Rady (miało to być ukaranie za niepodjęcie stosownych działań w obliczu tumultu).
@Destr0: była może nie w sensie ilości katolików tylko ducha to raz, dwa król był katolikiem, szlachta była w dużej części katolicka, duchowieństwo zasiadało w Senacie - takie rzeczy argumenty można by mnożyć.
@Destr0:

@Destr0: No właśnie nie do końca. Nacjonalizm czy raczej poczucie narodowości istniało zawsze tylko było tłumnione po przez inne podziały np. stan, religia, władza jakiej podlegasz, zawód jaki wykonujesz, region w jakim mieszkasz, bo np. ustanowiono przywilej dla Małopolski itd. Od kościołów narodowych prowadzenia mszy w językach narodowych się zaczęła się rozwijać kiełkować myśl pranacjonalistyczna.

No ok, ale bycie Polakiem =/= bycie katolikiem


Nie o to mi chodziło

Wracając