Wpis z mikrobloga

  • 3
@pomidorowka liście bazylii (porcje dzielę na pół. Połowę dodaje surowych, druga połowa lekko zblanszowana), orzechy (najbardziej lubię nerkowca), 5 łyżek stołowych oliwy, troszkę czosnku, parmezan (2-3 małe łyzeczki), sól i pieprz do smaku.
  • Odpowiedz
  • 3
@travis_ Nie każdy lubi zawalić się żarciem jak świnka :) Wolimy zjeść sobie na obiad zupkę, drugie danie i coś do tego, niż zapchać się wielkim schabowym i kilogramem ziemniaków :D
  • Odpowiedz
@Iakszimi: Jak to jest, że laski są w stanie gdzieś tam istnieć i zrobić tak, że nawet takie wegańskie żarcie wygląda smakowicie. Natomiast jak mi się trafi to #!$%@? przypala wodę i twierdzi, że to zupełnie normalne. Ja chce tylko coś zjeść na boga reszta mnie mało interesuje xD
  • Odpowiedz
  • 1
@troloking Kwestia ćwiczeń. Kiedyś sama miałam problemy z przygotowaniem najprostszych rzeczy i pewnie gdybym wtedy na tym przestała, dzisiaj babym na poziomie przypalania wody :D Grunt to się nie poddawać i widzieć w jedzeniu coś więcej niż tylko potrzebę zabicia głodu.
  • Odpowiedz