Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zaczynam myśleć, że jedynym skutecznym sposobem na budowanie pewności siebie, dobrego samopoczucia i pozycji społecznej jest poniżanie innych ludzi. Większość osób które nie miały problemów z płcią przeciwną i wyglądały na zadowolone z życia z jaką się spotkałem nie miała nigdy oporów przed skrytykowaniem czyichś wad, obgadywaniem albo nawet toczeniem z kogoś beki prosto w oczy (oczywiście w granicach rozsądku, w taki sposób żeby można było powiedzieć obiektowi drwin że to tylko hehe żarty jak się #!$%@?). Miałem nawet takiego kumpla który potrafił dowalić tekstem "ty patrz jaka gruba typiara tu siedzi" w komunikacji miejskiej, oczywiście biedna dziewczyna słyszała a ja się zastanawiałem czy on specjalnie tak głośno to powiedział. Gość był typem dynamiczniaka który #!$%@?ł podobnych akcji kilka w tygodniu, czasem w obecności dziewczyn których jakoś nie odpychało jego burackie zachowanie, oczywiście był dość przystojny wobec czego dużo mu wybaczano, a dziewczynom też pewnie sprawiało radochę jak pocisnął jakąś świnię. Może był świadom tego, że skoro jest atrakcyjny to może wytykać defekty innym ludziom, no bo co niby mu odpowiedzą żeby go zabolało? Że też ma #!$%@? ryj mimo że go nie ma? Zastanawiam się swoją drogą dlaczego tylu ludzi na tym portalu usprawiedliwia taryfy ulgowe dla atrakcyjnych stwierdzeniami, że "to jest oczywiste że ładni mają lepiej" i nie widzą w tym nic złego, nawet tego że skoro inni są traktowani lepiej to oni mogą być traktowani gorzej. Albo mamy tu samych przedstawicieli kasty atrakcyjnych nadludzi (albo przynajmniej uważających się za tychże) albo zwyczajnych frajerów.

Wracając do budowania pewności siebie i pozycji, to jednym z polecanych sposobów jest np. rozwijanie jakichś talentów, umiejętności i zainteresowań co jest kompletną bzdurą, może z wyłączeniem sportów pozwalających budować atrakcyjność fizyczną. Zainteresowania nie mają prawie żadnego znaczenia, bo życie zweryfikuje że nikogo nie obchodzi to że jesteś zajebistym programistą albo wygrałeś ogólnopolskie zawody pszczelarskie poza osobami faktycznie zainteresowanymi tematem. Musisz pokazać że jesteś zajebisty w sposób uniwersalny, tak żeby nawet twoja babcia zrozumiała i nie ma lepszego sposobu na pokazanie że jest się lepszym niż pokazanie że inni są gorsi. W innym przypadku zostajesz "kimś" w jakiejś zamkniętej, często mało znaczącej grupie.

#przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 7
Z kolei przekłada się to tez na to, ze jak dziwnym trafem z ryja jest się płodnym i sylwetka również ponadprzeciętna, to owszem tez bywa ze wybaczane są wtedy komuś jego mizerne umiejętności bycia w społeczeństwie. Przykładem może być chłopak który stoi na uboczu, rozmawia się z nim jak grochem o ścianę, a dziwnym trafem ma mocny jawline, długie gęste wlosy i już z osranego piwniczniaka awansuje na „on jest taki tajemniczy”
Jeden drobny błąd w twoim rozumowaniu - widzisz, prawdziwej pewności siebie nie zbudujesz jeśli jesteś zewnątrzsterowny (tzn jeśli twoja ocena siebie samego zależy od oceny innych). Dlatego hobby może być rozwiązaniem - sprawdzenie się, realizacja wyzwań itd są zajebiste jeśli tak na prawdę masz w dupie co inni o tym myślą. Największy problem to przejście na wewnątrzsterowność, bo całe życie jesteśmy uczeni, że opinia innych o nas jest kluczowa (np. szkoła). Jeśli