Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki potrzebuje nie tyle co porady, a oceny mojego pomysłu. W 95% jestem zdecydowany, ale ciekawi mnie opinia osób niezwiązanych ze mną.
Od początku.
Anon lvl 27, mieszkam we Wrocławiu.
Wynajmuje sam mieszkanie bo niestety według banku nie mam zdolności finansowej na zakup własnego w tym mieście (obecnie place za samo mieszkanie 1800zl i spokojnie sobie żyje niczego nie odmawiając, kochana Polska i banki).
Wpadłem na pomysł, by kupić mieszkanie w mieście rodzinnym i je wynająć. Orientowałem sie na rynku przez dłuższy okres i uważam to za dobry pomysł biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś planuje tam wrócić, a mieszkanie fajnie by ułatwiło sprawę, albo po prostu dalej bym je wynajmował.
Koszt mieszkania to 180tys, jestem w stanie wynająć je za 800-1000 + czynsz bez problemu, więc kredyt spłacałby mi wynajmujący.
Pytanie po co?
Ano po to, ze materialna sytuacja nie zmienilaby sie, a mieszkanie w rodzinnym mieście miałbym "za darmo" badz tez za ulamek kwoty po kilku latach.
Rodzice uważają to za zły pomysł, ale ja jestem innego zdania. Co wy o tym myślicie Mirki?
#nieruchomosci

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: brak najważniejszych informacji: co to za miasto? Ile mieszkańców? Jaka perspektywa że za 5-10-15 lat nadal ktoś będzie zainteresowany najmem/odkupieniem tego mieszkania?

Żeby się nie okazało że wszyscy młodzi #!$%@?ą z tego miasta ;)

Z drugiej strony to miasto może się stać za chwilę sypialnią dla jakiegoś większego (Wrocław?). Tak jak np. się dzieje z Ciechanowem, gdzie przez lata ludzie uciekali, ale teraz jest tu sporo dużych zachodnich firm w
@AnonimoweMirkoWyznania: na mieszkanie we Wrocławiu nie masz zdolności, ale z tego co napisałeś wynika że 180k byś dostał kredytu na mieszkanie w mieście rodzinnym? Jeśli tak to ja bym starał się powoli odkładać na wkład własny, a w międzyczasie może uda Ci się znaleźć lepszą pracę i Twoja zdolność wzrośnie. Jak przedmówca wspomniał - w perspektywie kilkunastu lat wiele się może zmienić i możesz żałować decyzji.
Rodzice uważają to za zły pomysł, ale ja jestem innego zdania.


@AnonimoweMirkoWyznania: A jest tam coś co spowoduje, że za 15 lat ludzie nadal będą chcieli wynajmować? Jak struktura demograficzna rejonu? Może za 15 lat zacznie wymierać wyż powojenny. Są to ludzie urodzeni w latach 1945 - 1955. Dziś mają 65-75 lat i ich czas powoli "mija". Jak nic młodych tam nie trzyma a miasto z roku na rok się wyludnia
OP: @LordDarthVader: @staryhaliny: @szcz33pan: @grzybku:
Założyłem opcje braku wynajmu i jestem w stanie poradzic sobie do 3msc bez lokatorow w razie czego. W najgorszym przypadku rodzice mi pomoga miesiac czy dwa oplacic kredyt.
Miasto 35tys mieszkancow, duzo malych wiosek z ktorych ludzie przeprowadzaja sie wlasnie tutaj z uwagi na pracę (duze zaklady produkcyjne i mnostwo mniejszych firm bądź firemek).

Tak jak wspomnialem obecna zdolnosc to 180tys wiec
OP: @LordDarthVader: @staryhaliny: @szcz33pan: @grzybku:
Założyłem opcje braku wynajmu i jestem w stanie poradzic sobie do 3msc bez lokatorow w razie czego. W najgorszym przypadku rodzice mi pomoga miesiac czy dwa oplacic kredyt.
Miasto 35tys mieszkancow, duzo malych wiosek z ktorych ludzie przeprowadzaja sie wlasnie tutaj z uwagi na pracę (duze zaklady produkcyjne i mnostwo mniejszych firm bądź firemek).

Tak jak wspomnialem obecna zdolnosc to 180tys wiec
OP: @jankowski90: @staryhaliny:
Nawet gdyby miesiecznie trzeba bylo doplacic do tego kilkaset zlotych to nie będzie to dla mnie problemem, chociaz z wyliczen wychodzi ze będę na 0 (moglbym byc nawet na plus, ale nie zalezy mi na groszowych sprawach). Zwlaszcza, ze mam zamiar wynajmowac ponizej sredniej ceny, wiec z lokatorem nie powinno byc problemu.
Generalnie i tak mialbym w planach z tego co miesięcznie zaoszczędzę nadplacac kredyt żeby
OP: @jankowski90: @staryhaliny:
Nawet gdyby miesiecznie trzeba bylo doplacic do tego kilkaset zlotych to nie będzie to dla mnie problemem, chociaz z wyliczen wychodzi ze będę na 0 (moglbym byc nawet na plus, ale nie zalezy mi na groszowych sprawach). Zwlaszcza, ze mam zamiar wynajmowac ponizej sredniej ceny, wiec z lokatorem nie powinno byc problemu.
Generalnie i tak mialbym w planach z tego co miesięcznie zaoszczędzę nadplacac kredyt żeby
@AnonimoweMirkoWyznania: miesięczne dopłacanie to jedno, a poduszka bezpieczeństwa to inna kwestia. Ktoś Ci nie bedzie płacił rok czasu i co zrobisz? Zbirów naślesz?
Lokator się wyprowadzi, odmalujesz np by odświeżyć, wprowadzi się nowy po 2mscach i od razu padnie piekarnik i lodówka. że o problemach w pracy lub zdrowiem (tfu, tfu) nie wspomnę.