Wpis z mikrobloga

@Asterling ja wyjechałem na rok do Portugalii. Byłem na zaocznych, więc w 10 miesięcy nadrobilem to co bym miał na dziennych przez 5 lat. Aż dziwię się, że mi wątroba nie wysiadła i #!$%@? nie odpadł.
@Asterling nie, to jest tak że zaliczasz panienki z całej Europy (oprócz p0lek, one obciagaja Hiszpanom). Zajęcia trzeba było wybrać jakieś, aby ilość punktów ECTS się zgadzała. Kilka przedmiotów również powinno się pokrywać tematycznie z tymi w PL, reszta dowolnie. I jak suma ECTS się zgadza, to po powrocie masz zaliczony semestr w PL.
@Asterling to całkiem przyzwoicie, ja miałem jakieś śmieszne pieniądze 180 EUR i to na nic nie wystarczało. Tak więc nie zastanawiaj się, tylko jedź. Pozytywnie zazdroszczę ☺️
@Asterling: Zależy od kraju, na moim pierwszym wyjeździe chcieli mi sami ogarnąć akademik, na drugim była taka opcja, ale raczej preferowano zakwaterowanie poza uczelnią na własną rękę.